Czy to borelioza?
Witam, mam 18 lat (no, w sumie już prawie 19). Pamiętam, jak kilka lat temu – może z 2 lub 3 – ugryzł mnie kleszcz. Wyjęłam go, ale nie pojawił się żaden rumień ani nic takiego w miejscu ukąszenia. Natomiast kilka miesięcy temu zauważyłam, że w tym miejscu mam bliznę niewiadomego pochodzenia i nie przypominam sobie, żeby coś mi się stało kiedyś w to miejsce lub coś nowego mnie "dziabnęło". Od tych kilku miesięcy mam, powiedzmy, problemy ze sobą – szybciej się przeziębiam, mam jakieś dziwne zawroty głowy czy cierpnięcia (nawet nie wiem jak to określić), kołatanie serca i przyspieszone tętno, bóle głowy i jakby pogorszenie widzenia, czasem szybko zapominam co mam powiedzieć albo brakuje mi słów. Jest może jeszcze parę innych objawów, jak np. strzelanie kości.
Byłam z tym u lekarza i stwierdził, że skoki pulsu i bóle głowy mogą być przyczyną nerwicy, zbyt dużej ilości stresu, bo matura i takie tam, ale ja się niepokoję, bo zawsze byłam zdrowa, nie palę, nie piję, uprawiam sport. A stres – zawsze go miałam i jakoś teraz nie odczuwam silniejszego. Skierowano mnie do kardiologa (byłam nawet u dwóch), który stwierdził, że wszystko jest w porządku. Zrobiłam także badania, w których nic nie wyszło poza górną granicą glukozy we krwi (chociaż nie wiem czy to były obiektywne badania, bo wieczorem najadłam się pomarańczy i innych słodkości ) i cholesterolu (który teraz ograniczam jak się tylko da). Pod koniec moja pani doktor przepisała mi Mg, który mam brać do końca egzaminów i jakiś Betaloc ZOK 25, który skończyłam kilka dni temu. Jak już piszę, to gdzie można wykonać badania na tę bakterię i komu powiedzieć, że chcę takie wykonać?
Z poważaniem