Czy to depresja i jak pomóc?

Witam. Mam takie pytania, dotyczące mojego męża, ma 26 lat. Prowadzimy swoją własną działalność gospodarczą od 3 lat. Od 3 miesięcy mój mąż zaczął się zmieniać diamentralnie. Ma uczucie beznadziejności, poczucia winy, jest smutny i za parę godzin jest wesoły, ma ciągle pesymistyczne nastawienie do wszystkiego, odseparowal się od wszystkich znajomych, wszystkich krytykuje i neguje. Ostatnio mnie zdradził i jak spytałam, co ma zamiar dalej robić, to powiedział, że nie wie, ma problemy z podejmowaniem decyzji. Zachowuje się, jakby na niczym mu nie zależało, jest zimny i nieobecny. Ma ciężką pracę, ponieważ pracuje jako instruktor nauki jazdy. Pracuje czasem po 10 godzin dziennie. Chcę ratować nasz związek, chcę mu pomóc. Naczytałam się w internecie o depresji, wszystkie objawy pasują do niego, ale może ja sobie wmawiam. Jest strasznym pesymistą i nie da się nigdy namówić dobrowolnie na leczenie. Potrzebuje pomocy. Proszę, co mam robić? Rozmawiać też nie chce, zamyka się w sobie i nie chce rozmawiać. Co mam zrobić? Jak mu pomóc? Ciągle mówi, że nie wie czego chce, że jest nieszczęśliwy, że najlepiej by się powiesił, powtarza, że jest złym człowiekiem i nie zasługuje na mnie ani na nic. Czy to depresja? Jeśli tak, to co robić? Gdzie się zgłosić? Dziękuję i czekam na odpowiedź.

KOBIETA ponad rok temu

Witam Panią serdecznie,

Faktycznie, objawy Pani męża są bardzo niepokojące. Tak nagła zmiana zachowania może niestety zwiastować poważne zaburzenie na tle psychicznym. Ponadto może to również być przejawem zmian organicznych, np. w obrębie mózgu. Oznacza to, że mąż bezwzględnie powinien udać się do lekarza psychiatry. Czynnikiem niezwykle istotnym są tu wspominane przez Panią myśli samobójcze męża. Prawdopodobnie małżonek sam nie rozumie teraz, co się z nim dzieje i ciężko jest mu poprosić o pomoc, jednak fakt, iż mówi Pani wprost o swoich myślach, świadczy, iż Pani ufa i czuje, że tej pomocy potrzebuje.

Uważam, że dobrze byłoby, aby w szczerej rozmowie z mężem nazwała Pani wprost jego sytuację, podkreślając, iż dopóki nie wiadomo będzie, co się dzieje, jego stan zapewne się nie poprawi. Mąż powinien uświadomić sobie, że jedyną drogą do zmiany na lepsze jest kontakt z lekarzem. Proszę nie ukrywać, jak bardzo się Pani martwi. Może Pani zaproponować, iż pójdzie Pani razem z nim na wizytę i że będzie Pani przy nim w każdej chwili, kiedy będzie Pani potrzebował. Jeśli mąż będzie czuł, że ma w Pani wsparcie, jest większe prawdopodobieństwo, że zdecyduje się na konsultację z lekarzem.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Depresja? Jak pomóc?

Nie wiem, co mam zrobić. Jestem ze swoim chłopakiem 4 lata, on w tej chwili ma 24 lata. Było cudownie, jeszcze w listopadzie były marzenia, pragnienia, cele. Tak chcieliśmy ze sobą zamieszkać. Słyszałam jego śmiech. A teraz głucha cisza. Powiedział, że nie jest szczęśliwy, w ogóle nie jest szczęśliwy, nic nie czuje, nic go nie cieszy, nie uśmiecha się, nie wychodzi z łóżka, nawet umyć mu się nie chce, o zbliżeniu nawet mowy nie ma. Nie cieszy się, jak mnie widzi, nie tęskni, bo myśli tylko o tym, że wszystko jest straszne, smutne i ponure. Mówi, że już nie ma siły z tym walczyć. Że to "coś" go pokonało. Nie może spać, budzi się w nocy i jest cały czas zmęczony. Mówi, że czuje się jakby w środku był "związany łańcuchem". Nie potrafi okazywać uczuć, rozmowa doprowadza go do płaczu, jest strasznie. A ja jestem przerażona. Staram się tak bardzo, przytulam, całuję, mówię, dużo do niego mówię, chcę, by choć na chwilę o tym zapomniał. Mówi, że mnie nie kocha, że czuje tylko pustkę w sercu i smutek. A ja tak bardzo go kocham. Proszę o radę. Co ja mam robić?! Jak się zachowywać? Być przy nim, czy się z nim rozstać? Co mogłoby mu pomóc?

KOBIETA ponad rok temu

Opisane przez Panią objawy występujące u Pani chłopaka, w dużej mierze wskazują na objawy depresyjne. Smutek, zaniedbywanie siebie, relacji z innymi, niemożność odczuwania przyjemności - to jedne z objawów depresji. Przekonanie o swej nieatrakcyjności, poczucie, że już nic dobrego mnie nie czeka, odsuwanie się od bliskich dotychczas osób, wręcz ich odtrącanie, świadczy o głębokości zaburzeń. Optymalnym rozwiązaniem w tej sytuacji jest namówienie pacjenta na spotkanie z psychiatrą, ew. psychologiem. Nieleczona depresja często ma tendencję do pogłębiania się, z czasem może zagrażać zdrowiu i życiu pacjenta.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak sobie pomóc z depresją?

wpadlam w depresie iuroienie jak sobie pomucwitam wpadlam w depresie i uroienie jak wyisc z tegoprosze o pomo przychodzom mi dziwne mysli
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty