Witam Panią serdecznie,
Znalazła się Pani w nowej dla siebie sytuacji, która może wywoływać pewne obawy a także być przyczyną opisywanych przez Panią problemów. Z opisu nie wynika jednak jednoznacznie, że cierpi Pani na depresję poporodową (łączy się ona na ogół z odrzuceniem dziecka, z niechęcią do Niego), nazwałabym to raczej reakcją adaptacyjną.
Bardzo ważne jest by w pierwszych miesiącach życia dziecka być przy nim, rozumie to każda matka i dąży do tego by jak najdłużej zostać przy dziecku. Niestety realia są nieco inne i okres 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (+opcjonalnie 6 dodatkowych tygodni) to niewiele czasu na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Obudził się w Pani instynkt macierzyński, nie chce Pani opuszczać dziecka, a jednocześnie zdaje Pani sobie sprawę z tego, że jest to nieuniknione. Te przeciwstawne uczucia budzą stres a co za tym idzie także określone reakcje organizmu. Ponadto pojawienie się tak silnego napięcia emocjonalnego może także wpływać na relacje z mężem, co z kolei skutkuje kłótnią. Ważne jest by nauczyła się Pani rozładowywać ten stres w inny sposób, z tej przyczyny proponuję Pani stosowanie różnego rodzaju ćwiczeń relaksacyjnych. Szereg przykładów takich ćwiczeń znajdzie Pani zarówno w internecie jak i w książkowych poradnikach dotyczących walki ze stresem.
Proszę się nie obawiać, dolegliwości, jakie Panią dotknęły są dość powszechne u młodych mam, ważne jest by umiejętnie sobie z nimi radzić. Dlatego też proponuję Pani wizytę u psychologa, taka bezpośrednia rozmowa, pomoże się Pani uspokoić i wyciszyć oraz zaakceptować zaistniałą sytuację. Jestem przekonana, że jeśli uda się Pani uporządkować te wszystkie silne emocje, jakie się rodzą w związku z nową sytuacją z pewnością doskonale sprawdzi się Pani zarówno w roli matki jak i żony.
Pozdrawiam