Czy to nerwica, czy coś poważniejszego?

Witam, mam 17 lat, w styczniu 18. Od momentu dowiedzenia się, że pani, którą znałam, umarła na raka, mam duszności, boję się o swoje życie. Było nawet u mnie pogotowie, dali mi zastrzyk i tyle, na drugi dzień wszystko się powtórzyło. Boli mnie głowa, mam katar oraz chrypkę, boję się, że to coś poważnego. Czuję w gardlę taką gulę, której nie mogę przełknąć. Kiedy pomyśle sobie o tym, że coś mi grozi, to odrazu panikuję. Nie chcę już martwić rodziców, chcę sobie z tym poradzić sama. Proszę o radę.

17 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Wstrząs wywołany nieuleczalną chorobą i śmiercią kogoś, kogo Pani znała, jest trudny. Ludzie różnie sobie radzą z tego typu frustracją. Niekiedy wyobrażenia związane z taką chorobą, z cierpieniem prowadzą do pojawienia się lęku o swoje zdrowie. niekiedy przyjmuje to formę fobii.

Pod postacią takich zaburzeń lękowych kryje się często inny problem. Na przykład poczucie bezradności, obawa przed osamotnieniem i inne. Proponowałabym w tej sytuacji umówienie spotkania z psychologiem. Objawy lękowe i psychosomatyczne leczy się efektywnie za pomocą technik poznawczo-behawioralnych. Dlatego warto spróbować porozmawiać o tych problemach z psychologiem/psychoterapeutą.

Dla Pani spokoju wewnętrznego może dobrze też skonsultować tę sprawę z lekarzem, który mógłby uspokoić Panią, że z gardłem wszystko OK. Proszę jednak pamiętać, że nieleczone zaburzenia lękowe (nierozwiązany konflikt) mogą się przemieszczać. Taki objaw wówczas przybiera nieco inną formę - ból brzucha, głowy i inne.

Pozdrawiam serdecznie, życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty