Czy to poronienie? Czy coś innego?
Mam 24 lata i mieszkam od kilku miesięcy w Holandii z chłopakiem i jestem w 7 tygodniu ciąży. Dwa dni temu zaczęłam plamić na brązowo i pojawiły się malutkie skrzepy ale wyglądały bardziej na niteczki ze skrzepami, dzień później pojawiła się krew.
Poszłam na pogotowie i zapłaciłam dużo pieniędzy bo czekam na numer ubezpieczenia tu w Nl, no i dowiedziałam się tylko, że to prawdopodobnie poronienie i że musze skontaktować się z ginekologiem. Godzinę później w domu pojawiło się trochę więcej krwi ale nie krwotok i skrzepy, dużo ciemnych skrzepów w tym jeden bardzo duży oraz delikatny ból w podbrzuszu, ale nie skurcze tylko takie uczucie jak podczas miesiączki.
Czy mam spodziewać się najgorszego, wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że mogłam stracić to dziecko.