Czy to tylko samotność czy depresja?
Mam 33 lata. Od około dwóch tygodni obserwuję u siebie zupełnie inne zachowania niż dotychczas. Przede wszystkim zauważyłem u siebie brak zainteresowania rzeczami, tematami, które do niedawna mnie pasjonowały - piłka nożna, książki, na których nie mogę się skupić, nie mam ochoty również oglądać telewizji, straciłem apetyt. Posiadam wykształcenie wyższe, jednak nie pracuję od pół roku i nadal nie mogę znaleźć pracy. Od lutego również zapisałem się do bezpłatnej szkoły policealnej na kierunek logistyka, chcąc się przekwalifikować i również poznać innych ludzi. Dzięki temu udało mi się odbyć 1,5-miesięczny staż spedytorski, ale traktowany byłem tam jak kula u nogi. Teraz staż się skończył i nie widzę perspektyw na dalsze zatrudnienie.
Od 5 lat nie jestem w żadnym poważnym związku z kobietą, mój najlepszy kolega, z którym spędzałem b. dużo czasu miesiąc temu wyemigrował do Anglii, w ogólę czuję się bardzo samotny, nie mogę wysiedzieć sam w domu i skupić się na jakimkolwiek zajęciu. Wolę przebywać na zewnątrz i wdać się w rozmowę z osobami, które do niedawna były mi obojętne. Jest to o tyle dziwne, że zawsze, mimo tego iż byłem sam, potrafiłem sobie znaleźć jakieś satysfakcjonujące zajęcie, teraz nic mnie nie interesuje.
Leków żadnych nigdy nie przyjmowałem, od czasu do czasu paliłem marihuanę, alkoholu też specjalnie nie nadużywam, poza tym on w tej chwili mi zupełnie nie pomaga. W Skali Becka wyszło mi 19 pkt. Inne objawy - trudność w odczuwaniu radości, przygnębienie, trudności z koncentracją.... Moje pytanie brzmi: Czy to objawy samotności, depresja, czy też może jeszcze zupełnie coś innego? Pozdrawiam.