Czy to urojenia?
Witam, piszę w sprawie mojej przyjaciółki, która ma 21 lat i jest zupełnie zdrową, normalnie funkcjonującą osobą... a jednak ma pewien problem, widziałam, że od kilku dni jest nie swoja, że jest bardzo smutna, przygnębiona, początkowo nie chciała ze mną na ten temat rozmawiać, ale w końcu usiadłyśmy i szczerze porozmawiałyśmy. Otóż jej problem polega na tym, że "ubzdurała" sobie coś i sama w to uwierzyła, teraz dręczą ją wyrzuty sumienia, nie umie sobie z tym poradzić. A mianowicie, bardzo kocha swojego chłopaka, jest mężczyzną jej życia, niesamowicie jest w niego zapatrzona. Ich związek trwa już kilka ładnych lat. Ona boi się, że go straci. A jej wyobraźnia sprawiła, że uwierzyła, że zdradziła swojego chłopaka... To dziwnie brzmi, ale sytuacja wygląda tak. Była na imprezie z nami i ze swoim narzeczonym, bardzo dobrze się bawiła, cały czas w naszym gronie... na drugi dzień miała okropne wyrzuty sumienia, które trwają już kilka dni, ubzdurała sobie, że zdradziła na tej imprezie swojego ukochanego chłopaka... mimo że to się nie stało, ona w to wierzy. Boi się tego, jest przerażona, nawet ubzdurała sobie, że to wydarzenie zostało nagrane, że każdy się o tym dowie, normalnie ona traci zmysły... Nie wiem, jak jej pomóc. Wytwory jej wyobraźni ją przerastają, ona w to wierzy, mimo że to nie miało miejsca. Chcę jeszcze dodać, że jest dziewczyną bardzo porządną, o mocnym kręgosłupie moralnym, o dużej lojalności wobec swego chłopaka... nie wiem, jak jej pomóc, widzę, jak się męczy, jak bardzo jest smutna, gdyż te myśli ją przerażają... myślała nawet o samobójstwie, gdyż fakt o zdradzie jakiej mogłaby się dopuścić powoduje u niej brak chęci życia. Czy powinnam porozmawiać z jej narzeczonym? Powiedzieć mu, co ona przeżywa, jak w kiepskim stanie psychicznym jest, czy może pójść z nią do poradni psychologicznej?