Czy to znaczy, że kręgosłup daje o sobie znać?
Piszę w związku z bólem pleców
Jestem po badaniach krwi wszystkich możliwych ze względu na ból głowy i brzucha - wszystkie wyniki w normie, miałam robioną też TK głowy - w normie i USG jamy brzusznej - wszystko w porządku. Usłyszałam że bóle najprawdopodobniej pochodzą od kręgosłupa. I tak od kilku dni borykam się z dziwnym, do wytrzymania "wędrującym" bólem pleców. Biorę na to mydocalm 2razy dziennie i raz dziennie olfen 100 i ketoprofen. Kiedy powinna pojawić się poprawa? Lub czy powinnam wykonać jeszcze jakieś badania? RTG kręgosłupa miałam robione ok.5 lat temu i wtedy wyszło niewielkie odcinkowe pogłębienie blaszek granicznych pow. stycznych w górnym odcinku kr.L - budujące się tzw. guzki Schomorlea oraz minimalna esowata skolioza kr. th z pogłębieniem kyfozy, odcinkowe pogłębienie blaszek granicznych pow. stycznych w dolnym odcinku kr. Th. Kyfoscoliosis min.grad.
Czy to znaczy że kręgosłup daje o sobie znać?