Czy udało się usunąć świerzb?
Witam. W poniedziałek (09.09) byłam u dermatologa, niepewnie stwierdziła u mnie świerzb, i takie leczenie też mi zaleciła. Przepisała mi Infectoscab 5% krem. Zgodnie z zaleceniami, w nocy wysmarowałam się cała, aczkolwiek smarowałam się sama więc mam obawy co do wystarczającej ilości kremu na plecach. Szczególną uwagę zwróciłam na pachy, nadgarstki, dłonie, biodra, okolice bikini, pośladki, piersi, i stopy. Poszłam spać. Rano wzięłam prysznic, wyprałam w temperaturze 60 stopni pościel, poszewki, ręczniki, ciuchy, następnie je odłożyłam. Odkurzyłam pokój oraz kanapę, umyłam je octem, wieczorem użyłam innej kołdry, poduszek, poszewek. i poszłam spać, jednak spać nie mogłam! Całe ciało mnie piekielnie piekło, czułam się jakbym leżała na papierze ściernym, drażniły mnie nawet własne włosy, nie spałam do 6 rano, potem posmarowałam się mleczkiem do ciała, pomogło. Nie wiem czy to był efekt uboczny maści? W każdym razie, wzięłam prysznic, nie swędziało mnie tak bardzo jak wcześniej przy braniu prysznicu no i powtórzyłam proces prania, za dnia mnie raczej nic nie swędziało, wieczorem posmarowałam się mleczkiem jeszcze raz i znowu wymiana poszewek na inne. W nocy się trochę drapałam, jednak nie było to tak bardzo uporczywe, ale dziś rano gdy się obudziłam zobaczyłam na wzgórzu obok kciuka malutki bąbelek, który w ciągu tych 6 godzin zdążył już zniknąć bez śladu. Powtórzyłam proces prania i mycia octem. Zauważyłam też że wysypka którą miałam na biodrach i pod pachami osłabła i już nie była sucha, tylko lekko zaczerwieniona, nie mniej jednak zastanawiam się czy to nie przez mleczko? Wiem że świąd i wysypka mogą utrzymywać się jeszcze przez 4 tygodnie. Ale martwi mnie że ten infectoscab nie był wystarczający, albo to ja coś źle zrobiłam, coś przeoczyłam, albo zrobiłam niewystarczająco i nie wytępiłam dziadostwa do końca i dalej to na mnie siedzi! Mam się spotkać z przyjacielem żeby go pożegnać, i martwi mnie również to że go zakażę przypadkiem. Czy trzy dni to jeszcze za mało żeby wydać werdykt że dziadostwo jest martwe? Oraz czy nawet jeśli to dziadostwo jest wytępione to czy wysypka/ świąd będą się zachowywać tak samo? Tzn. bardziej swędzieć w nocy niż w dzień lub przy temperaturze? Trochę panikuję w tym wypadku.
