Droga Pani!
Turystyka górska, choćby najmniej obciążająca jej wersja, zaliczana jest do sportów ekstremalnych. Poza możliwością nabycia kontuzji, w przypadku ciąży duże zagrożenie stanowi zmniejszone stężenie tlenu w powietrzu na dużych wysokościach. Są osoby, które na 3.000 m n.p.m. nie są w stanie normalnie oddychać. Należy pamiętać, że kobieta w ciąży oddycha za dwie osoby, potrzebuje więcej tlenu.
Dlatego też osobiście uważam, że turystyka górska w postaci zdobywania trzytysięczników w Alpach byłaby ogromnie ryzykowna i sugerowałbym zamianę jej na turystykę pieszą po mniejszych wzniesieniach i po dolinach.
Sam również uprawiam turystykę górską, a także fotografuję i tak naprawdę to najlepsze zdjęcia i widoki są z dołu, a nie ze szczytów. Może uda się Pani odkryć coś nowego w tej cudnej pasji gór.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.