Czy w moim przypadku jest jeszcze możliwość leczenia nieoperacyjnego?
Dzień dobry;
Mam rozpoznanie uszkodzenia TFCC ze stycznia 2019 w USG, pekniecie w części obwodowej 0,4 mm oraz blizna. Pod koniec wykonałam artro-MRI. Nie uwidoczniono uszkodzenia więzadeł ani ścięgien - jedynie „nierówna powierzchnie Dysku i scienczenie w okolicy centralnej przyczepu promieniowej.” Oraz „uwypuklenie/blizny torebki stawowej Ok wyrostka rylcowatego”. W obu usg widoczne są zbiorniki płytowe które w MRI opisano jako „niewielkie wielokomorowe gangliony” penetrujace torebkę od strony słoniowej oraz grzbietowej.
Od połowy stycznia nosze sztywna orteze od kciuka do połowy przedramienia i przyjmuje NLPZ (obecnie celekoksyb 2x100mg).
Kontrolne USG w zeszłym tygodniu nie uwidoczniło uszkodzenia TFCC. Rehabilitacja i ostrzyknięcie sterydem stawu dało kroktotrwala poprawę gdyż ból potrafi powracać przy czynnościach codziennych - nie mogę np prasować nie ryzykując powrotu bólu. Po drugim zastrzyku ze sterydem okołostawowo zniknal na szczęście ból promieniujący „w dół” od nadgarstka.
Czy jest jeszcze możliwość leczenia nieoperacyjnego? Czy w przypadku artroskopii należy się spodziewać debrindmentu, czy prawdopodobnie będzie konieczne wykonanie bardziej zaawansowanej operacji naprawczej?