Czy w moim przypadku konieczne jest wykonanie kolonoskopii?
Witam
Moje problemy z jelitami zaczęły się w 6 m-cu ciąży, stan zapalny pęcherza, antybiotyk i silny stres związany ze sprawami osobistymi (ponad 3 lata temu). Częste wypróżnienia, bardzo luźne stolce z niestrawionymi resztkami,a czasem zamiast stolca śluz lub śluz z kałem. Ostatnie 2 m-ce ciąży skutkowały częstymi skurczami jelit/macicy, W sumie lekarz to zbagatelizował. Wyniki wykonywane po porodzie nie przekraczały norm. Na własną rękę szukałam przyczyny. W badaniu wyszły owsiki i candida. Zostałam przeleczona na to pierwsze. Dodatkowo Tribux - podejrzenie IBS. Objawy wyciszyły się. Było o niebo lepiej. Kuracja probiotykami także pomagała. Stolec zagęścił się, nie było biegunek. Problemy pojawiały się tylko w okresie silnego stresu. Dodam, iż żyję bardzo często w dużym stresie. Postanowiłam zrobić ponownie badania:
morfologia ok poza:
PDW 18,2 (norma 9,8-16,2)
MPV 12,8 (norma 9,4-12,5)
Posiew kału :candida albicans - pojedyncza
Krew utajona: wynik ujemny.
Kalprotektyna: <5uq (norma<50uq)
OB: 7 (norma do 12)
CRP:0,6 (norma do 5)
Do dnia wykonywania stolce uformowane, ale dość luźne z dużą domieszką śluzu, bądź czasem niewielka ilość śluzu bądź śluzu z kalem. Stolce oddawane rano normalnej grubości. Przy nasileniu objawów kolejne zdarzały się węższe bardzo miękkie lub twarde kulki. W sytuacjach stresowych pojawia się uczucie "tańczenia" jelit, czasem dyskomfort w podbrzuszu.
Po wizycie u lekarza internisty dowiedział się tylko, że potrzebna kolonoskopia by wykluczyć tu cyt. " zespół drażliwych uchyłków jelita"a potwierdzić IBS.
Moje pytanie brzmi: czy przy takich wynikach m.in. kalprotektyna i krew utajona, konieczne jest badanie kolonoskopowe?