Czy w takiej sytuacji powinnam zaszczepić córkę?
Moja córka została zaszczepiona w 2013 r. szczepionką Nimenrix (jedną przewidywaną dawką) przeciwko meningokokom. Miała wtedy 5 lat i zaczynała naukę w szkole międzynarodowej w Holandii, gdzie uczyły się dzieci z różnych krajów świata (stąd decyzja o szczepieniu).
Dzisiaj córka ma 12 lat i zaczęła naukę w gimnazjum w USA, które to gimnazjum domaga się zaszczepienia córki na meningokoki, gdyż wcześniejsze szczepienie było wykonane przed 10 rokiem życia. W USA przeciw meningokokom szczepi się pierwszy raz w wieku 10-12 lat a drugą dawkę podaje się w wieku 16-18 lat. W tutejszym stanie podaje się szczepionkę Menactra.
Co robić? Nikt nie umie mi powiedzieć, czy podać córce drugą dawkę innej szczepionki, czy ta podana w wieku 5 lat wystarczy. Nie chcę podawać szczepionki bez sensu tylko dlatego, że takie tu mają przepisy. Czy w ogóle konieczna jest ta druga dawka? Jeśli tak, czy mogę zrobić to po powrocie do Polski w 2022 r. gdy córka będzie miała 14 lat? Może wówczas ponownie dostać Nimenrix, a nie inną szczepionkę. Chcę dobrze dla dziecka, dlatego proszę o zdroworozsądkową odpowiedź. W szkole możemy skorzystać ze zwolnienia z powodów osobistych.