Czy w wyniku pettingu mogło dojść do zapłodnienia?
Witam. W piątek, a praktycznie w sobotę, gdyż było to między 2 a 4 nad ranem (7 lipca), odbyłam petting z chłopakiem. On dotykał moich narządów, ja dotykałam jego penisa. Nie zauważyłam u niego wytrysku, gdyż dotykając go nie czułam niczego mokrego, a w pewnych momentach mój chłopak odwracał się ode mnie i wycierał chusteczkami. Po wytarciu, jakieś kilka minut znów dotykał moich narządów, jednak przez samo pocieranie warg sromowych, bez penetracji palcem pochwy. Gdy zbliżał palce do mojej łechtaczki nie wyczuwałam, by były w jakiś sposób mokre, ale 100% pewności nie mam. Dodam, że były to niestety moje dni płodne, o czym dopiero dzień później się dowiedziałam (okres przypada mi na 19 lipca, a cykle mam z reguły regularne, pomiędzy 30-32). W pewnym momencie mój chłopak dotknął swoim członkiem mojej łechtaczki, właściwie jej boku, jednak było to bardzo krótkotrwałe, a też nie wyczułam, by był mokry w jakiś sposób. Czy mimo wszystko, może być możliwość zajścia w ciążę, jeśli na palcach chłopaka jednak coś było? Kilkukrotnie mój chłopak chodził również do łazienki oddać mocz, więc również mył ręce. Dodam, że od roku leczę się na zawyżone androgeny, DHEA-SO4 oraz zawyżony kortyzol, biorę glikokortykosteroid - dexametazon. Cały dzień po tym zdarzeniu byłam silnie zestresowana, przez co do dzisiaj schudłam 2 kg, a dodatkowo w sobotę będąc wieczorem na grillu wypiłam prawie całą butelkę wina. Czy jest możliwość bym zaszła w ciążę?