Czy warto dać mu jeszcze jedną, ostatnią szansę?
Byłam z chłopakiem prawie 3,5 roku. Od pół roku mieszkaliśmy razem. Parę dni temu z nim zerwałam, wyprowadziłam się do mamy. Był nerwowy, zdarzało mu się podnosić na mnie rękę a później przepraszać i zapewniać, iż się to więcej nie powtórzy, jednak mimo wszystko były to słowa rzucane na wiatr. Co weekend koledzy i alkohol. Teraz prosi bym wróciła. Mimo tych krzywd które mi wyrządził, kocham go i chciałabym dać mu ostatnią szansę, jednak moim warunkiem była m.in. wizyta u psychologa, co możne nie być takie proste, gdyż mieszkamy w Anglii, a do najbliższego specjalisty jest kawałek drogi. Myślę jednak, że jeśli mu zależy, zgodzi się i na to, mimo iż teraz nie jest przekonany do mojego pomysłu. Same tabletki na uspokojenie mu nie pomogą, a ja już sama nie wiem co mam zrobić, walczyć o tę miłość, czy odpuścić, przeboleć i może wtedy zrozumie, co to jest szacunek do drugiej osoby? Proszę o jakąś poradę. Dodam jeszcze, że moja mama (ku mojemu nieszczęściu) wie o pewnych sytuacjach jakie miały miejsce miedzy nami i nie byłaby zachwycona faktem, że chciałabym do niego wrócić. Zdaje mi się, że to by była walka z wiatrakami...