Czy wierzyć kobiecie, że się zmieniła?

Witam. Jeśli owa kobieta zmieniła się naprawdę to myślę, że może być nawet bardzo dobrą żoną.
Magdalena Brabec

Witam serdecznie!
Nikt nie powie Panu, czy uwierzyć w zmianę kobiety, czy jej nie ufać. Nie znam tej kobiety, nie wiem, jaka jest. Może być tak, że faktycznie ma za sobą burzliwą przeszłość seksualną, ale teraz się ustatkowała, potrzebuje stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa przy boku mężczyzny, któremu będzie wierna. Istnieje jednak ryzyko, że może powielać zachowania z przeszłości, że ma duży temperament seksualny i będzie poszukiwała wrażeń. Wybór kandydatki na żonę nie jest łatwym wyborem. Powinien Pan się dokładnie przyjrzeć kobiecie, z którą się Pan spotyka, rozmawiać z nią, poznać jej światopogląd. Skonfrontować swoje plany na przyszłość z jej planami i oczekiwaniami. Zobaczyć, jak Pana traktuje, jak zachowuje się w obecności innych mężczyzn, czy przypadkiem ich nie kokietuje, nie flirtuje z nimi. Bycie dobrą żoną to pojęcie szerokie i nie ogranicza się tylko do bycia wierną. Widać, że ma Pan problem z zaakceptowaniem przeszłości swojej partnerki. Radzę jednak nie skupiać się na tym, co było, nie rozliczać się wzajemnie z byłych partnerów i partnerek, ale raczej skoncentrować się na budowaniu Waszego związku.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Witam serdecznie,
Rozumiem, że pojawiły się u Pana wątpliwości, czy możliwa jest zmiana systemu wartości u kobiety, która wcześniej decydowała się na przelotne relacje seksualne.
Historie wielu osób pokazują, iż zmiana stylu życia jest możliwa. Czasem zachodzi ona pod wpływem chęci bycia z ukochaną osobą, czasem przyjęcia nowych poglądów religijnych, niekiedy też w wyniku osiągnięcia dojrzałości wewnętrznej.
Patrząc nieco szerzej, można by zadać kolejne, nurtujące zapewne Pana pytania: Czy zatem mogę obdarzyć taką osobę zaufaniem? Czy zmiana ta będzie na tyle trwała, abym bez obaw mógł zawrzeć związek małżeński z osobą, która ma za sobą bujną przeszłość? Czy ta kobieta będzie dla mnie dobrą partnerką życiową?
Niestety na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi - to zbyt ważna i osobista decyzja życiowa, abym ja, czy ktokolwiek inny, decydował za Pana.
To Pan zna najlepiej osobę, w związku z którą narodziło się pytanie.
To Pan wie, jakie cechy osobowości danej kobiety można uznać za wartość cenioną w bliskiej relacji na tyle, aby predestynowały do miana 'dobrej żony'. Dla każdego inne cechy będą istotne...
To Pan również może dostrzec, czy zachowanie osoby, którą Pan wybrał, wskazuje na to, że zaszła w niej znacząca zmiana? Czy pojawiają się jakieś niepokojące sygnały? Czy są one raczej wytworem Pana wyobraźni?
Nic nie pisze Pan o uczuciach: miłości, zauroczeniu, czy zakochaniu... Jeśli uczucie jest, i jest na tyle głębokie, to być może będzie Pan w stanie przezwyciężyć barierę ciążącej przeszłości. Może wówczas warto dać sobie i komuś szansę na szczęście? Jeśli jednak nie.. to może lepiej się wycofać.
Dobrze byłoby, aby mógł Pan sam sobie, szczerze i otwarcie odpowiedzieć na powyższe pytania i podjąć decyzję dopiero wówczas, gdy będzie Pan na to w pełni gotowy.
Pozdrawiam,
Aurelia Kurczyńska