Czy wizyta u psychiatry jest dobrym pomysłem w moim przypadku?

Witam. Sama nie wiem od czego zacząć. Podejrzewam u siebie depresję, od bardzo długiego czasu czuję jakbym się zapadała w odchłań, z każdym rokiem jest coraz gorzej. Jestem ciągle zmęczona, obolała, nic mnie nie cieszy i izoluję się od ludzi, zmuszam się do bardzo sporadycznych spotkań, żeby znajomi całkiem mnie nie przekreślili, pracuję cały czas na nocną zmianę, więc moje życie jest dodatkowo całkowicie wywrócone, kłopoty z bezsennością również mnie dobijają...wiem, że w życiu nic nie osiągnęłam i raczej nic już nie osiągnę, przyszłość widzę tylko w czarnych barwach, boję się przyszłości i związanej z nią samotnością. Bardziej boję się samotności, niż śmierci. Nie mam rodziny (męża, dzieci), mieszkam sama, co wynika z moich życiowych wyborów, często rozmyślam "co by było gdyby?" jednak wiem, że na to jest już za późno, że to nie ma sensu, że przegrałam swoje życie na własne życzenie...zawsze stawiałam szczęście innych ponad swoje, a teraz kiedy potrzebuję pomocy, nie mam na kogo liczyć, bo wszyscy ignorują moje obawy związane z depresją, twierdzą, że to nic takiego, ot zły humor, wymysły i każdy ma gorsze dni, tylko że moje gorsze dni zamieniły się w lata. Muszę udawać przed otoczeniem, że jest ok żeby nie wyjść na smutasa i gbura, który ciągle ma jakiś problem... moje związki z mężczyznami kończyły się zwykle niepowodzeniem, sama nie wiem dlaczego, większość to toksyczne relacje z tzw. draniami, których chciałam zmienić, z resztą się nie układało może dlatego, że nigdy nie wierzyłam, że komuś na mnie zależy, że ktoś może mnie pokochać. Ostatnio zakończyłam długi związek, bo nie potrafiliśmy się dogadać, ciągle się mijaliśmy i oboje byliśmy na innym etapie tego związku. Myślałam, że jakoś się ułoży, ale wychodzi na to, że nie jestem warta tego, żeby o mnie walczyć, więc zostałam sama...do tego wszystkiego dochodzą również problemy finansowe. Zastanawiam się nad wizytą u psychiatry, oczywiście z NFZ, bo na wizytę prywatną mnie nie stać...jednak nie wiem jak taka wizyta wygląda, czy to będzie kilka wizyt, czy lekarz od razu może poznać depresję? Czy wogóle warto iść do lekarza, czy starać się jakoś z tym walczyć, chociaż nie wiem jak mogłabym sobie pomóc, trudno mi mówić o swoich lękach i obawach bliskim osobom, bo sama ich do końca nie potrafię ogarnąć i wyjaśnić, więc nie wyobrażam sobie zwierzania przed kimś obcym, jednak czuję, że ktoś musi mi pomóc, bo moje myśli stają się coraz bardziej czarne.
KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty