Czy wszystko jest u mnie w normie, jeśli chodzi o wyniki?
Mam 20 lat, w tym roku już 21. Ostatnią miesiączkę miałam 14 grudnia. W styczniu miałam plamienie, które było niczym w porównaniu z moimi standardowymi, comiesięcznymi krwawieniami. Ostatni raz współżyłam z chłopakiem pod koniec grudnia. Teraz mamy 24 marzec. Do tego czasu zrobiłam już kilka testów w domu. Wszystkie zawsze dawały wynik negatywny, jedna kreseczka. W przeszłości miałam już nieregularne miesiączki, więc nie jest to dla mnie zupełnie nowa sytuacja.
8 marca kochałam się z chłopakiem, ale był to tylko seks analny. Więc jak sądzę, wtedy nie mogło dość do niczego. Dziś wróciłam z laboratorium analitycznego. Zrobiłam sobie badanie krwi pod kątem ciąży, czyli chodzi o obecność hormonu hCG. No i mój wynik jest następujący: < 2 mlU/ml. No i teraz chciałabym wiedzieć, czy mogę być w 100% pewna, że nie jestem w ciąży?
W piątek jestem umówiona na wizytę u ginekologa, bo martwię się o siebie, ale mimo wszystko chcę mieć pewność, że nie jestem w ciąży, aczkolwiek gdybym była, to świat by mi się na głowę nie zwalił. Ale z całego serca chciałabym mieć rodzinę trochę później, zwłaszcza, że dopiero zaczęłam studia. A może mogłabym się dowiedzieć jakie mogą być ewentualne powody mojej nieregularnej miesiączki? Co o tym wszystkim mam myśleć?