Czy wycięcie jajnika i mięśniaków macicy to dobre rozwiązanie?
Witam, mam 42 lata, w lutym dostałam nieregularne miesiączki, końcem marca poszłam do ginekologa, ponieważ to już była 4ta miesiączka, która występowała co 2gi tydzień, lekarz wykrył torbiel prawego jajnika z 4 kolorami, zalecił wykonać test ROMA, po 2tyg oczekiwania na wynik, wyszedł 7.4, z wynikiem poszłam do lekarze, zrobił ponownie iść, stwierdził, że na drugim jajniku też mam torbiel i jeszcze miesniak Ale to nie zmierzył nawet. Po badaniu stwierdził, że torbiele się wchlona, a o miesniaku nie wspomniał. Poszłam więc do innego lekarza, bo te krwawienia mnie wykanczaja, a nic nie dostałam. Drugi lekarz po badaniu stwierdził, że mam 3 miesniaki o średnicy po 3,5 cm każdy, I to pewnie one w połączeniu zc wkladka powoduja krwawienie. Torbiel wielokomorowa raczej nie zniknie I czeka mnie operacja usuniecie prawego jajnika I trzonu macicy. Dostałam progesteron I za 2 miesiące mam się zgłosić. Moje pytanie brzmi, czy mogę prosić lekarza o skierowanie na wycięcie tego jajnika I tylko miesniaki z zachowaniem pozostałej części macicy? Ja wiem, że jestem już stara I wiecej dzieci nie będę mieć, a nawet nie chce, ale chodzi mi o seks, który uwielbiam, obawiam się suchości pochwy I spadku libido. Zdaje sobie tez sprawę z tego, ze jezeli zachowam trzon macicy, ktory ma tendencje do miesnuakow, to pewnie narożna nowe, ale zostało mi około 8 lat do menopauzy, może zdążę zanim stanę się te nowe uciążliwe? Czy w moim wieku można tak zrobić? Czy nawet się nie wyglupiac?