Czy z moją ciążą jest na pewno wszystko w porządku?
Dzień dobry. Mam pytanie, moje cykle wynoszą po 33 i 35 dni na przemian, w czerwcu podczas badania usg okazało się że moja faza letealna jest dość krótka, ponieważ trwa 11 dni, a faza folikularna około 22-24. Ostatnia miesiączka była 25.06. W tym miesiącu w 36 dniu cyklu zrobiłam test ciążowy, który był pozytywny. 3.08 wykonałam badanie z krwi, bhcg wyszło 507, jednakże tsh było dość wysokie i wynosiło 2,84. Tego samego dnia udałam się na wizytę do Pana Doktora, ktory po zrobieniu usg stwierdził że macica jest powiększona, ale nic w niej nie widać poki co. Stwierdzł również, że choruję na endometriozę, ponieważ na prawym jajniku znajduje się jej ognisko. Powiedział, że w tym miesiącu również owulacja wystąpiła z lewego jajnika, podobnie jak miesiąc wcześniej. Teoretycznie licząc od dnia ostatniej miesiączki jest to 5 tydzień i 4 dzień, ale w usg nie widać niczego. Doktor przepisał leki w postaci luteiny oraz leków na niedoczynność tarczycy, zlecił zrobienie badań i przyjscie na usg za 2 tygodnie. Czy to możliwe, że z ciążą jest wszystko w porzadku? Nie mam żadnych objawów, poza sporadycznym uczyciem rozciągania macicy, pojedynczymi skurczami w zeszłym tygodniu, nawet nie mam bardzo tkliwych piersi. Nie wystąpiło u mnie żadne plamienie.
Z wyrazami szacunku