Czy zastrzyki są konieczne u osoby po złamaniu kości śródstopia?
Witam. 5 Marca skręciłem nogę na zaśnieżonym krawężniku. Dzień później udałem się do lekarza - stwierdził złamanie V kości śródstopia (lewa). Dziwił go rentgen. Poinformowałem, że pół roku temu miałem takie złamanie, stwierdził, że widocznie się nie zrosło i wystarczyło małe wygięcie by znów było to samo.
Wynik - Gips Neofarin. Brałem go 8 dni, cały czas źle się po nim czułem, zacząłem mieć nadciśnienie 140-150/90-95.
Do tego mam jakieś dziwne zaburzenia, odczucia, że raz noga zimna, raz gorąca, że drętwieje w różnych miejscach, że krew nie dochodzi. Odstawiłem je po tych 8 dniach, poczułem się lepiej, jednak po paru dniach znów to samo.
Cierpię także na zespół lęku napadowego.
Dziś byłem po dwóch tygodniach u chirurga ortopedy, przypisał mi jeszcze Neofarin na dwa tygodnie... I stwierdził, że nie jest to złamanie, a pęknięcie w miejscu obok (robiłem dziś kolejny rentgen). Powiedziałem mu to, co powiedziano mi na pogotowiu odnośnie zrośnięcia, on zaprzeczył, że nie jest to możliwe aby po pół roku ta sama kość pękła bo ona się trzyma teraz jak "stal nierdzewna". O odłożeniu Neofarinu nie powiedziałem bo się bałem - cały czas na mnie krzyczał.
Dodam od siebie, że gdy pół roku temu miałem złamanie V kości śródstopia ból był ogromny, przy tej sytuacji ból jest znikomy.
Nie używam kul ponieważ prócz toalety staram się leżeć.
Czy powinienem teraz na nowo wziąć te zastrzyki?
Obawiam się, że znów będę się po nich fatalnie czuł, dostawał jakichś dziwnych palpitacji serca, drżenia, itp.
Mogę wysłać dzisiejszy RTG.
Szkoda, że ten lekarz był taki nieprzychylny, że nie można było z nim porozmawiać i się dowiedzieć niczego. Raz powiedział, że podwyższone ciśnienie może być od zastrzyków, a za chwilę, że to niemożliwe aby to była wina zastrzyków.
Bardzo proszę o poradę.