Czy zatkane uszy mogą oznaczać coś poważnego?
Dzień dobry
Od dwóch tygodni mam zatkane uszy, wcześniej przechodziłam przeziębienie. Jako tako nic mnie nie boli, drażni tylko to że nie słyszę i uczucie rozpychania uszu od środka szczególnie nocą. Laryngolog stwierdził podrażnienie oraz sztywność błony bębenkowej i przepisał otinum oraz przedmuchiwania uszu przy zatkanym nosie. Nie pomogło. Obecnie biorę metypred i pronasal, po dwóch dniach brania lekarstw nie odczuwam ulgi. Badania słuchu nie wykazały ubytku słuchu. Co robić, szukać dalej pomocy, czy to może być coś naprawdę poważanego?
Katarzyna