Czy zatkany nos podczas mówienia to nic poważnego?
Co najmniej raz na dwa miesiące przez około 2 tygodnie mam zapchany nos. Kiedy nie używam nic rozkurczającego budzę się w środku nocy przez brak możliwości oddychania. Katar jest gęsty i zielony, chyba że zażywam ogromne dawki sinulanu (wtedy bywa przezroczysty). Miałam TK wyszło lekkie zgrubienie błony (ok. 5mm) i zacienienie sitowia przedniego lewego. Pani laryngolog na wizycie powiedziała mi, ze jestem zdrowa - mimo że "słychać" zatkany nos podczas mówienia. Przepisała mi krople na alergię. Czy jej diagnoza jest trafna czy mogła coś przeoczyć?