Czy zrobić ponownie USG serca, żeby mieć pewności ze nie ma żadnej anomalii?
Od 12 r.ż cierpię na nerwicę serca tak przynajmniej wtedy stwierdzono w wieku 12 lat leżałem w szpitalu z powodu tachykardii zatokowej morfologia,hormony,badania na pasożyty nie wykazały odchyleń od normy zrobili dodatkowo USG które również nic nie wykazało. Parę lat miałem spokój aż w 2010 r problem powrócił napadowe kołatanie serca ,pogotowie zabrało mnie od lekarza rodzinnego zrobili morfologie,potas,hormony,ekg (tachykardia) dopiero po podaniu leków serce trochę się uspokoiło ,zrobiłem ponownie prywatnie USG serca które też nic nie wykazało.Parę lat spokoju problem znów powrócił ciśnienie powyżej 140/100 puls powyżej 100 uderzen na mintuę ,często mam duszności w sumie nie wiem jak to nazwać to tak jakbym w ciągu minuty musiał złapać kilka głębszych oddechów bo brakuje mi powietrza parę msc temu miałem napady potykania się serca to tak jakby serce na minutę przestawało bić i ponownie uderzyło ze zdwojoną siłą wtedy pojawia się lęk,ale po chwili mija. Pojawiało się tez nieregularne bicie serca które trwało parę sekund w między czasie lęk,obawa,że zaraz zemdleję. Jestem strasznie nerwowy,to fakt czy zrobić ponownie USG serca żeby mieć pewności ze nie ma zadnej anomalii?? CZy to da mi odpowiedz ze z moim sercem jest wszystko w porządku ??