Czy zwalczyć aspołeczność?
Witam, mam 21 lat, studiuję. Do tej pory bardzo dobrze radziłam sobie w obcym mieście. Mieszkam z chłopakiem, jakoś się ułożyło. Na studiach daję z siebie wszystko, dobrze mi szło. Niestety gorzej z kontaktami międzyludzkimi – nie mam przyjaciół, nawet znajomych, mój chłopak to wszystko co posiadam.
Niestety na weekendy jeździ do domu i zostaję sama w pustym mieszkaniu. Wielokrotnie zastanawiałam się czemu tak jest, wydaje się, że to ma coś wspólnego z moimi kompleksami. Przed wyjazdem na studia mocno schudłam, ale całe życie drwiono ze mnie jako z grubaski. Teraz wyglądam okej, jak inne dziewczyny. Niestety przykre odczucia zostały. Poza tym nie lubię tłumów, nie lubię gadania o niczym, pustej ludzkiej paplaniny, o wiele bardziej wolę naturę, ciszę, spokój. Od dawna planuję zakup psa, ale nie wiem, czy to nie spowoduje, że jeszcze bardziej się odsunę.
Ostatnio mój chłopak zrobił mi awanturę, wyzywał od aspołecznych. Czemu on nie może tego zaakceptować? Miałam ciężkie życie, wychowałam się u babci, rodziców nie znam... Ludzi nie lubię, boję się ich. Wolę przebywanie z moim chłopakiem. Nie wiem, co dalej robić? Proszę o pomoc.