Depresja chłopaka... Co poradzić?
Witam! Mam 18 lat. Od ponad 11 miesięcy mam chłopaka. Na początku naszej znajomości uprzedził mnie, że jest chory na laterogenię i w związku z tym ma asymetrię twarzy. On bardzo przywiązuje wagę do swojego wizerunku, więc to dla niego istny koszmar, w szkole nawet boi się, że ludzie się na niego dziwnie patrzą, choć sama wada jest mało zauważalna, nie patrzy nawet w lustro. W wakacje będzie miał operację. Na początku wszystko było między nami OK - był dla mnie kochający, czuły itp. Jednak z dnia na dzień jest coraz gorzej, nie interesuje się mną, mało rozmawiamy, ma zły humor i się wyżywa na mnie, izoluje się ode mnie i od innych. Mówi, że mu teraz ciężko i że jak będzie już po operacji, to "wróci do siebie". Nie ukrywam, że mi samej z tym ciężko, bo o cokolwiek go nie spytam, wygląda, jakby mnie lekceważył. Mówi jednak, że mnie kocha, ale potem mówi, że on nie wie, czy jest gotowy do związku (też ma 18 lat), choć przecież jeszcze parę miesięcy temu wspominał nawet o ślubie, a jest to człowiek porządny, spokojny i stały w uczuciach. Boję się właśnie, że to jego zachowanie względem mnie nie dotyczy tylko depresji, ale też tego, że się mną znudził, czy coś w tym rodzaju, on jednak zaprzecza, gdy pytam go otwarcie. Chciałabym mu pomóc, ale on od dziecka był wychowywany na pustelnika, egoistę i zamkniętego w sobie człowieka, jak mu smutno, wszystko go denerwuje. Dodam jeszcze, że on ogólnie ma dość trudny dla mnie do zrozumienia charakter... ma może coś jak nerwicę natręctw? Ciągle myje ręce, bo boi się zarazków, myje włosy parę razy, bardzo dba o porządek i higienę, aż do przesady... mocno dba o swoją własność, nie stawia nic na półce, bo się boi, że mu się na komputer zawali, nie mogę się często do niego przytulić nawet, bo jest zmęczony albo czuje wewnętrzny dyskomfort. Od paru miesięcy ma problemy z okazywaniem uczuć, nawet pocałować mnie nie chce, chyba że z konieczności, nie mówi też, że mnie kocha. Co mogłabym zrobić? I czy jego zachowanie rzeczywiście wynika z tego, że już nie darzy mnie uczuciem? Dodam jeszcze, że boję się, że on po tej operacji faktycznie się nie zmieni co do postępowania ze mną, że już będzie taki zawsze... a przecież nie był taki. Dziś mi powiedział, że nie wie, czy mnie kocha... że nie wie, czy nie byłoby mu lepiej samemu. Mówi, że ma mieszane uczucia i nie umie sobie wszystkiego poukładać. A jeszcze wczoraj mówił, że kocha... Czy to też ma związek z jego depresją?