Depresja po stracie bliskiej osoby
Jutro mija3tydzień odkąd straciłam bardzo bliską mi osobę(miał34lata i wyniszczony organizm z powodu martwicy skóry na nogach i rękach+dializy)Nie byliśmy ze sobą spokrewnieni ani rodzinnie, ani w związku.Mimo to był i jest dla mnie kimś bardzo,bardzo szczególnym.Prawie codziennie płaczę,przestałam normalnie jeść,a pływanie,rower nie pomagają.Z nikim nie rozmawiam ani nie spotykam się.Gdziekolwiek usłyszę o Nim,wpadam w szał i momentalnie płaczę.Nie chcę mi się żyć.Nie mam sił na treningach.