Depresyjna samotność - złośliwość losu?

No więc tak, mam problem. Nie wiem, czy to depresja, czy nie, ale mam nadzieję, że dostanę odpowiedź na to pytanie. Dołuje i gnębi mnie samotność, bo mam 17 lat i ciągle jestem sama. Czuję się beznadziejna i niepotrzebna nikomu. Najgorsze jest to, że jak na złość łażą mi przed nosem pary trzymające się za rączki. Zwalam to wszystko na okrutny los, bo na co innego? Jeszcze jedno - jest pewien "sławny" (wg mnie nie) film, który zrobił coś z moją psychiką. Gdy tylko widzę te gęby z filmu, robię się czerwona i wszystko się we nie gotuje. Ten cholerny los chyba specjalnie to robi, żeby dobić moją psychikę. Uważam się już za starucha, którego nikt nie chce, a ja tylko chcę być kochana i to by mi wystarczyło. NAPRAWDĘ (oczywiście mam kochanych rodziców, ale mi chodzi o osobę, z którą będę spędzać resztę życie)!

KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Pragnienie bliskości, bycia kochaną, potrzeba stworzenia związku są naturalne. Jesteś w wieku, kiedy takie uczucia się pojawiają i są bardzo silne. Pamiętaj jednak, że pośpiech nie jest najlepszym doradcą w tej kwestii. Zamiast niecierpliwie wyglądać pierwszej wielkiej miłości, proponowałabym Ci skoncentrowanie się na zajęciu, które lubisz i przez to na otwarcie się na nowe kontakty. Wspólne pasje bardzo zbliżają ludzi. Poszukaj w swojej okolicy kół zainteresowań, zajęć sportowych, artystycznych lub innych przedsięwzięć, które byłyby źródłem satysfakcji, zadowolenia i dalszego rozwoju, a przy okazji poznałabyś rówieśników, którzy interesują się podobnymi rzeczami.

Zachęcam Cię również do spotkania z psychologiem. Smutek i przygnębienie mogą być objawami zaburzeń depresyjnych, dlatego warto poszukać wsparcia ze strony specjalisty.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty