Dlaczego jestem tak bardzo płaczliwa?

Witam, mam 21 lat, jestem kobietą. Mój "problem" wydaje mi się być skomplikowany i już nie wiem jak mam sobie dalej radzić... Zaczęło się wszytko 5 lat temu, zmiany nastroju, ciągły płacz. Leczyłam się, myślałam, że będzie już dobrze. Ale od jakiegoś czasu znowu jest źle, chyba gorzej niż było wtedy...

Od około 3 tygodni cały czas płaczę, nie ma ochoty rozmawiać z nikim, słucham kilku piosenek na zmianę i płaczę jeszcze bardziej. Staram się zmienić muzykę na jakąś pogodną, ale to nic nie zmienia. Myślę o przyszłości - płaczę, oglądam zdjęcia - płaczę za każdym razem, patrzę na zachód słońca i rozklejam się na maxa. Nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Niby mam dużo znajomych, jestem chyba osobą lubianą, każdy mówi, że jestem zawsze uśmiechnięta, towarzyska, a jednak....

Pochodzę z dobrej rodziny, dobrze mi idzie na studiach - nie wiem skąd to się teraz wzięło. Całkowicie się rozsypałam. Nic się nie wydarzyło, a ja czuję jak z każdym dniem jest coraz gorzej. Czuję się bardzo samotna, jest mi źle :( Boję się każdego dnia. Staram się myśleć pozytywnie, zająć się czymś, ale bezskutecznie. Nawet jak na chwilę jest dobrze, to mój nastrój i tak szybko się zmienia i jest znowu źle. Czasami wpadam z jednej skrajności w drugą! To mnie wykończy!

Od kilku dni siedzę i oglądam jeden serial i myślę sobie wtedy o sobie, porównuję się z tytułowymi chirurgami, chociaż wiem, że to tylko serial i to wszystko jest fikcja! Po chwili stwierdzam, że nic nie osiągnęłam, nie osiągnę, że jestem słaba i jest mi jeszcze gorzej, a momentami jest całkiem na odwrót! Mówię sobie, że dużo osiągnę itd, jestem jedną z najlepszych studentek na roku - co z tego. Chyba w to po prostu nie wierzę, że coś może się udać.

Potrzebuję bliskości drugiej osoby, a nie potrafię się do nikogo zbliżyć, zaufać. Z rodzicami mam złe relacje. Dodatkowo od kilku lat zmagam się z bulimią. Nie chcę się użalać nad sobą, bo tak naprawdę mam wszystko, ale… :( Proszę o jakąś radę, nie wiem co mam robić. Jak sobie pomóc? Pozdrawiam.

KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!

W Twoim liście pojawia się kilka sprzeczności, na które chciałabym zwrócić Twoją uwagę. Na początku wspominasz, że wszystko jest dobrze, że obiektywnie nie masz powodów, które mogłyby przyczynić się do takiego samopoczucia. Pod koniec wymieniasz dwie rzeczy, przy których chiałabym się zatrzymać - bulimię i relacje z rodzicami.

Zaburzenia odżywiania mogą przyczynić się do powstania niepokoju, chwiejności emocjonalnej czy w końcu depresji. Jeżeli wcześniej leczyłaś się to proponowałabym, abyś skonsultowała się ze swoim lekarzem - być może będziesz musiała od nowa rozpocząć farmakoterapię.

Warto, abyś pomyślała o rozpoczęciu psychoterapii, podczas której będziesz mogła przyjrzeć się swoim stanom emocjonalnym, przepracować relacje z rodzicami, a także zmotywować się do walki z bulimią.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty