Dlaczego mam bardzo słabe mięśnie kręgosłupa?
Mam bardzo słabe mięśnie kręgosłupa, praktycznie nie jestem w stanie prosto wysiedzieć chwili, kiedy nie mam oparcia. Mam lekką skoliozę w odcinku piersiowym, pogłębioną kifozę piersiową i zmniejszoną lordozę lędźwiową oraz trzaskające łopatki. Od 2 lat jestem bardzo aktywna, a od 8 lat codziennie dużo spaceruję z psami i mało siedzę. Bardzo dużo chodzę, biegam, pływam (nie moczę się, naprawdę porządnie pływam!). Robię co drugi dzień ćwiczenia na kręgosłup, np. kołyska, rozciąganie, krążenia ramionami. Niestety nic nie pomaga. Mięśnie są przykurczone (leżąc na plecach, nie położę wyciągniętych rąk na ziemi), wyraźnie bardzo słabe (nie są w stanie utrzymać kręgosłupa, np. gdy siedzę po turecku), mam ciągłe uczucie ciągnięcia, nudności, przejściowe problemy ze wzrokiem (okulistycznie i neurologicznie ok), myślę, że to od kręgosłupa. Dolegliwości bywają nie do wytrzymania, zwłaszcza mdłości. Co robić, gdy nic nie działa?