Dlaczego mam kłucia okolicy pępka?
Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z moim brzuchem. Już tydzień nie mam apetytu, a kiedy piję chociażby wodę to czuję dziwne kłucie w jednym miejscu na wysokości pępka po prawej stronie. Miałam krwawienia przy wypróżnianiu, które ustały. Podobne problemy miałam już rok temu. Nie odżywiam się najlepiej: staram się jeść zdrowo, ale dokucza mi bieda i skąpstwo, ale też często się przejadałam. Jestem w trakcie nauki i towarzyszy mi wieczny stres. Jestem prawie ciągle w podróży z głową w chmurach. Wkurzyłam się i powiedziałam sobie, że sama to naprawię, a pewnie tylko pogorszyłam sprawę. Drugi dzień nic nie jem. Zastanawiam się nad pójściem do lekarza, ale okropnie się boję ich samych, ale też wydawania pieniędzy, terminów i tego, że znowu się mnie wygoni z gabinetu, bo nie będę miała 18-tu lat. Moi rodzice są okropnie problematyczni i chciałam się poradzić jak mogłabym najdelikatniej, albo chociaż najprędzej rozwiązać ten problem? Nie wiem do jakiego iść lekarza i co mu powiedzieć, żeby wiedział, o co mi chodzi. Kiedy opisuję wszystko po kolei to "za dużo mówię i niepotrzebnie", a kiedy mówię skrótowo i potem wychodzi, że czegoś nie powiedziałam, albo zapomnieli, że coś powiedziałam to "takie rzeczy się mówi od początku", dlatego nie wiem jaką przyjąć postawę, ani do kogo iść. Do rodzinnego, czy do specjalisty i czy muszę mieć przy sobie rodziców i dokumenty? A może mogę obejść się bez lekarza? Boję się, bo czasami, chyba nawet bez powodu miałam uczucie przeciekania jelit. Czułam coś jabkym była mokra, ale skórę miałam suchą. Czy to wszystko jest poważne? Czy mogłabym to sobie wymyśleć?