Dlaczego mam takie bóle głowy i kołatanie serca?
Dzien dobry,
Mam pytanie.
Od około 3 miesięcy mam powiekszone wezly chlonne z prawej strony szyi.
Z badaniu morfologii krwii z rozmazem wyszlo że wszystko mam w normie (granulocyty 57, eozynofile 2,limfocyty 38, monocyty 3. (%) ) a cpr ujemny i ob 3.
Ale od kilku miesięcy (okolo 6) odczuwam kolatanie serca, nudności, uderzenia goraca na twarzy, mam zimne konczyny, strzela mi w karku orzy poruszaniu glowa i to wszystko zaczęło się po ostrym stresie i trwa do dziś.
Zastanawiam się czy to może być powiązane z tymi węzłami i czy powinnam dalej to zdiagnozować i np udać się na usg wezlow, czy to jest wynik moich nerwow ?
Dodam jeszcze że byłam u kardiologa ,stwierdził że puls jest podwyższony po badaniu holterem bo średnio wynosił-82 , ale mimo wszelkich innych badaniach tj. Usg czy holter ciśnienia nie był ozadnych nieprawidłowości, a laryngolog stwierdził że moje wezly są powiekszone (jak ziarenko grochu) pod uchem prawym ale ze mam sie tym nie przejmować i nie zaprzatac sobie tym głowy bo moje gardło i uszy są czyste mam tylko obrzek w nosie.
JJedne na co cierpię to na dysfunkcje stawu skroniowo żuchowowego (bruksizm) , więc często dochodzi u mnie do bólów głowy i bólów miesni z prawej strony szyi.
Byłam z tym również u neurologa i stwierdził tylko z mnie przewiało i ze wszystko w porządku przepisał mi masc fastum oraz nimesil i biofenac do picia.
Lecz wciąż występują u mnie kołatania serca, nudności i bole glowy podobne do bólu głowy po intensywnym płaczu, czy jak na kacu.
Zastanawiam się czy to wszystko z nerwów i za bardzo sie przejmuje czy powinnam odpuścić.
Mam 21lat i jestem kobietą.
Pozdrawiam