Dlaczego nie czuję się dobrze, pomimo leczenia psychiatrycznego?
Witam, leczyć zaczęłam się już w liceum, gdzieś od 17 roku życia, teraz mam 24, wtedy to pani doktor rozpoznała i zapisała mi leki na odrealnienie. Teraz mam rozpinanie schizofrenii z depresją. W ciągu tych siedmiu lat przerywałam leczenie, po 4 latach ciągłego brania rożnych leków odłożyłam je, dobrze się poczułam, miałam dużo energii i chęci do życia. Później, po 8 miesiącach niemiła przygoda sprawiła, że znowu zaczęło się coś dziać, pojawił mi się stan depresyjny, nie chciałam się podnieść z łóżka, nie umiałam reagować, nie odpowiadałam nic gdy mama mnie o coś pytała - trafiłam do szpitala. Teraz niby ten stan minął, ale w ogóle nie czuję się szczęśliwa, radosna, nie potrafię się niczym zająć, tylko wciąż się zamartwiam. Moje objawy to m.in odrealnienie, depresja, szumy w głowie, kiedyś miałam stwierdzony brak lordozy w odcinku szyjnym, czuję się otępiała emocjonalnie i umysłowo, czuję, że moja pamięć i koncentracja jest bardzo słaba, mam jakby przyćmienie umysłu, widzę jakby przez mglę, bolą mnie gałki oczne, drżą ręce. Miałam robione badania hormonalne, badaną prolaktynę, estrogeny i androgeny, badania na pasożyty, tk, badanie siodełka tureckiego oraz rtg jamy brzusznej - nic te badania nie wykazały, wszytko jest w porządku. Od ponad miesiąca biorę też przepisane przez lekarza leki - jak mówił to są leki odżywcze, lecz czuję, że one też słabo mi pomagają. Teraz zleca mi rezonans, nie wiem czy jest sens wydawania tylu pieniędzy, ale generalnie dla mnie zdrowie nie ma ceny, mogłabym wydać wszystkie oszczędności, obym tylko czuła się dobrze. Odrealnienie zaczęło mi się w liceum, wtedy to pomyliłam leki, zaczęłam mieć mroczki przed oczami, potrójne widzenie - przez 5 dni brałam ten lek, później aż takie problemy z widzeniem minęły, ale mam ciągle odrealnienie i szumy. Dodam, że już od dziecka czuję się inna, dziwna, otępiała. Bardzo proszę o poradę.