Dlaczego nie daję sobie rady?

Jestem 20-letnią dziewczyną, która nie może poradzić sobie ze swoim życiem. Codziennie myślę o samobójstwie, raz mi się prawie udało, ale jakoś nie mam odwagi, żeby to naprawdę zrobić. Mimo że niczego mi nie brakowało i nie brakuje, czuję się nieszczęśliwa. Wiele razy zostałam zraniona przez chłopaków i bardzo mi z tym źle. Jestem osobą za bardzo wybuchową i szybko się denerwuję, każdy mówi, że jestem pesymistycznie nastawiona do życia, i taka jest prawda, mam niską samoocenę, nic mi się nie udaje w życiu, nikt mnie nie rozumie. Jest mi bardzo ciężko żyć. Czy to depresja? Nie mogę sobie inaczej poradzić z tym.

KOBIETA ponad rok temu

Witaj!

Na podstawie listu nie można stawiać diagnozy, jednak jedno jest pewne – powinnaś jak najszybciej skontaktować się z psychologiem. Myśli samobójcze, a w Twoim przypadku wręcz podejmowanie prób samobójczych, to fakt wystarczający do konieczności wizyty u psychologa.

Piszesz, że czujesz się nieszczęśliwa, że źle Ci z doświadczeniami, które masz za sobą, mimo że niczego Ci niby nie brakuje. To, czy czujemy się szczęśliwi, często nie jest zależne od wskaźników typu status materialny, bycie z kimś, dobra praca. Nierzadko bywa tak, że ludzie, którzy mają prawie wszystko, akurat szczęścia w sobie nie mają.

Piszesz o niskiej samoocenie, braku poczucia zrozumienia. Mogę Cię zapewnić, że poruszenie tych wszystkich kwestii w przyjaznej atmosferze z psychologiem, któremu zaufasz, może zaowocować początkiem zmian na lepsze w Twoim życiu. Wiem, że być może na razie trudno spojrzeć Ci z nadzieją na możliwość takich zmian, ale czy wobec takiej perspektywy warto zwlekać z decyzją o wizycie u psychologa?

Pozdrawiam Cię serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty