Dlaczego nie widać pęcherzyka ciążowego - czy doszło do poronienia?
Witam.
21 lipca miałam ostatnią miesiączkę. 17 sierpnia test ciążowy wykazał wynik pozytywny - dwie kreski, jedna bardzo słaba. Dwa dni później udałam się do ginekologa w celu dokładnego przebadania. USG wykazało maleńki pęcherzyk ciążowy (?) o wielkości 3,1mm - z założenia wielkości 3tc. 7d. Dwa dni później udałam się ponownie do Pani doktor, gdyż miała wątpliwości (błędnie zinterpretowałam miesiączkę przy pierwszej wizycie). Niestety na USG pęcherzyk nie był już widoczny.
W trakcie robiłam badanie na BHCG - wynik jak na 4 tydz - 423,60mUI/ml, a także brałam dopochwowo L*** 2 tabletki dwa razy na dobę. Lekarka nie mogąc znaleźć pęcherzyka stwierdziła wczesne poronienie. W tym czasie nie miałam żadnych niepokojących objawów, oprócz nasilających się w ostatnich dniach mdłości, oraz stale powiększonych piersi. Wczoraj zrobiłam test ciążowy - nie miałam możliwości zbadania krwi ze względu na urlop. Pokazał dwie, tym razem bardzo wyraźne kreski . Czy to może oznaczać , że USG nie było w stanie odnaleźć pęcherzyka? Proszę o sugestie i odpowiedź. W poniedziałek wybieram się do innego lekarza, tymczasem jestem skonsternowana całą sytuacją. Pozdrawiam