Witam Panią. Mam takie przekonanie, że myślenie o wspólnym życiu powinno się zacząć jeszcze przed oświadczynami. Z pewnością może Pani mówić o swojej gotowości na wspólne życie i formalne kroki w waszej relacji. Napisała Pani również, że jest Pani pewna swoich uczuć. 4 lata to czas kiedy można się poznać, ale też to inwestycja emocjonalna w związek. Z powodu takiej "inwestycji" trudno może być Pani skonfrontować się z faktem, że Pani potrzeby i oczekiwania nie spotykają się z odpowiedzią ze strony partnera. Wówczas do głosu mogą dojść mechanizmy obronne, które mogą racjonalizować zachowania partnera, minimalizować je po to by nadal kontynuować taką relację. Niestety mogą one zniekształcać rzeczywistość zgodnie z myśleniem życzeniowym. Myślę, że przed Panią dokonanie bilansu własnego związku. Ważne, żeby Pani traktowała siebie poważnie jeśli nie może Pani na to liczyć ze strony partnera. Na koniec chcę dodać, że niepokojąca może być informacja o piciu alkoholu przez Pani partnera. Jeśli to nie było jednorazowe tylko powtarza się proszę to umieścić w bilansie po stronie dużego ryzyka. Proszę sobie dać czas na ten bilans. Pozdrawiam Panią
