Mam pytanie do lekarza z natury seksualno psychologicznej. Mam takie problematyczne myśli w głowie odnośnie mojej orientacji. Mam chłopaka którego bardzo kocham, razem jesteśmy bardzo zżyci emocjonalnie. Pociąga mnie on i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Współżyjemy ze sobą i sprawia mi to pełną satysfakcję i spełnienie. Nie podniecają mnie inni mężczyźni niż on. Nigdy nie podobała mi się kobieta. Czasem pojawiały się myśli że któraś jest ładna ale uważam to za normalne, szczególnie że miałam na myśli urodę nie fakt że zakochałabym się w niej. Nigdy też nie całowałam się ani nie współżyłam z kobietą. Nie mam też takiego zamiaru. Nie kręcą mnie kobiety. Pomimo to wczoraj pojawiła się myśl czy może jednak nie jestem lesbijką. Siedzi mi to mocno w głowie i nie może wyjść. Przemyślałam to też i stwierdziłam że na pewno tak nie jest. Jednak ciągle mam to w głowie. W przyszłości planuję wziąć ślub i mieć dzieci więc nigdy nie miałam takich myśli. Mój chłopak jest teraz na miesięcznym wyjeździe i gdy tylko zadzwonił do mnie z nim rozmawiałam te myśli minęły i pojawiły się znowu gdy się rozłączył. Wieczorem wysłał mi też swoje zdjęcia przed lustrem bez koszulki. Podnieciło mnie ono tak jak zwykle gdy widzę go bez górnej części ubrania. Kiedy przeglądałam media społecznościowe i widziałam tylko zdjęcie kobiety pojawił się w glowie taki... Lęk? Dziwne uczucie którego nie umiem wyjaśnić, w zwiazku z tym ze moglaby zmienić się moja orientacja a nie chcę tracić partnera. Czy te myśli związane są z tym że mogę mieć jakąś zmianę humoru? Czy w związku z tęsknotą za partnerem? Dodam że w pierwszych dniach jego wyjazdu a jest tam prawie tydzień płakałam z tęsknoty a teraz już poprostu tęsknię ale bez tej rozpaczy. Czy to może być związane ze zmianą orientacji chociaż jestem pewna że jestem heteroseksualna i te myśli sama sobie wyjaśniłam mogę nadal nie być pewna? Boję się tego i nie chcę aby moje upodobania się zmieniły.