Dlaczego tak się czuję?

Witam. Mam 16 lat, moja mama 38. Zmarł mi tato 16.04 tego roku :( Przez 2 lata chorował na wątrobę, a pod koniec, przed śmiercią w szpitalu zapadł w śpiączkę i przyłączył się zespół wątrobowo - nerkowy. Strasznie ciężko mi się o tym pisze, aż płaczę ;(

Minął ponad miesiąc od jego śmierci, a ja ostatnio z dnia na dzień czuję się coraz gorzej. Rozmawiam z mamą, ale po chwili muszę wyjść - tak strasznie tęsknię za tatą. Wychodzę i płaczę, ściska mnie serce, dlaczego tak się stało. Nie wiem kompletnie co robić, tracę siły do życia. Jest mi tak strasznie źle, tak okropnie się czuję. Proszę mi coś napisać, bo już sama nie wiem, co mam robić :(

16 LAT ponad rok temu

Witaj!

Stan, który opisujesz w liście jest naturalną reakcją emocjonalną po stracie bliskiej osoby i jak zapewne wiesz, może utrzymywać się nawet do roku. W przeżywaniu żałoby można wyróżnić kilka faz - C. Sanders wymienia m. in fazy: szoku, uświadamiania sobie straty, wycofania, powracania do zdrowia oraz odnowy.

Na podstawie Twojego listu wnioskuję, że jesteś jeszcze na wstępnej fazie, a mianowicie w szoku. Niedowierzanie, bezradność czy wewnętrzny zamęt - to tylko niektóre z "odczuć", które mogą Ci towarzyszyć. Chciałabym, abyś pamiętała, że masz prawo do całościowego przeżywania żałoby, do ekspresji swoich emocji - jest to jak najbardziej  prawidłowa i wręcz wskazana reakcja na stratę.

Czas przeżywania każdego z etapów żałoby jest kwestią indywidualną, przyjmuje się jednak, że okres do około 1 roku jest czasem potrzebnym do konstruktywnego przepracowania żałoby. Jeżeli czujesz potrzebę rozmowy z kimś kompetentnym, możesz skorzystać z wizyty u psychologa. Pamiętaj jednak, że musisz dać sobie czas na świadome i konstruktywne przeżycie żałoby. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Dlaczego nic nie czuję?

Witam, mam 18 lat, mam świetnego chłopaka już od 3 miesięcy i powinien to być najpięknieszy okres w moim życiu, a nie jest… Od pewnego czasu zauważyłam, że nie jestem już tak wrażliwa i uczuciowa jak kiedyś. Stałam się taka obojętna na wszystko.

Nie potrafię się cieszyć z czegoś tak bardzo. Nie docierają do mnie niektóre fakty, które mogłyby sprawić, że byłabym bardo szczęśliwa. Przykładem jest moj chłopak. Jesteśmy razem od niedawna, jest on wspanialy, a ja jestem w nim zakochana. Nie mogłabym mieć nikogo innego. Przy nim zawsze czuję się bezpiecznie. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, nawet czasami kilka dni bez przerwy. On odwzajemnia moje uczucie. Mówi, że mnie kocha i nie myśli o tym, że moglibyśmy się kiedyś rozstać.

Naprawdę jest zupełnie inny niż wszyscy faceci. Potrafię mu zaufać, przy nim nie wstydzę się niczego, mogę mu wszystko powiedzieć, czuję się tak swobodnie. Gdy nie widzimy się pół dnia - ja już co chwilę sprawdzam, czy może napisał sms-a, gdy nie widzimy się już cały dzień i długo nie pisze, to już staję się strasznie nerwowa i nie mogę się skupić nad niczym. Po 3 dniach już mi przechodzi i staję się totalnie obojętna. Ja też mu mówię, że go kocham.

Problem w tym, że cały czas się zastanawiam czy jestem szczera. Nie wiem czy to tak musi być, taka wątpliwość. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale nie wiem czy to już nie jest przyzwyczajenie. Ostatnio często się kłócimy. On, niestety, jest bardzo uparty, tak samo jak ja. Kłócimy się też o to, że nie może często przyjeżdżać (jest z innego miasta, niedaleko), bo nie pozwalają na to fundusze, a autobusy nie jeżdą często. Ale potem wszystko jest OK, ale nieraz dlugo czuję taki uraz.

Nieraz mam wrażenie, jak napisze sms, że rozmawiam z człowiekiem, którego nie znam. Wszystko to się dzieje bardzo szybko, oddala się ode mnie. I nie wiem dlaczego :( Może go nie kocham? A może to ze mną jest coś nie tak i powinnam udać się do psychologa? Naprawdę nie wiem co się dzieje i chciałabym to zmienić. Nie chce go stracić. :( Pomocy :(

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!

Problemy związane z uczuciami i zahamowaniem ich mogą mieć wiele przyczyn. Myślę, że powinnaś skorzystać z pomocy psychologa i popracować z nim nad tym problemem.

Znalezienie przyczyny oraz szukanie rozwiązania dla problemów powoli Ci lepiej siebie zrozumieć i odnaleźć w relacjach z innymi. Poznanie siebie i swoich reakcji będzie dla Ciebie bardzo przydatne i da Ci możliwość pogłębienia swoich więzi z chłopakiem.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Dlaczego czuję obojętność?

czuje w życiu codziennym obojętność ogólnie codziennosć opieram na pracy i śnie żądnych żadnych przyjemność tyko praca stres sen i tak w kołko jestem samotny kiedys kochałem jedna dziewczycne byłem z nia3 miesiace i potem przyszła do mnie ze swojim kolegą i powedziałą ze teraz to on jest jej chłopakiem od tego czasu przestało mi na czym kolwiek zależeć zaczełem palić papierosy aby nie myśleć o niej a potem nałogowo dziśaj pracuje chcem sie zakochać jeszcze raz ale sie boje ze sie rozczaruje dziśąj chcem czegoś więcej niz sen i praca ale sie boje wybić po za granice obawiam sie że to może być początek depresji najgorsze jest to ostatnio czesto zamykam sie w pokoju rozmawiam sam ze sobą tak koło godziny tak bez sensu ze nikt nic z tego nie rozumie jak mnie podsuchał brat jak u mnie był doznał szoku i że trzeba mi dziwczyne jakąś poznać ale ja nie wiem jestem zasze pełen obaw i strachu do czego kolwiek i zawsze sie wycofuje
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Zacznę od tego, że ucieszyło mnie, że napisał Pan do Portalu Abc Zdrowie, poszukując dla siebie porady, jak mógłby Pan pomóc sobie w poprawie swojego nastroju.
Stan zdrowotny, w którym Pan jest może budzić niepokój i bardzo dobrze, że szuka Pan pomocy, bo jest ona Panu potrzebna.

Ale czy taka pomoc online może wystarczyć?
W pewnym stopniu tak, bo tą drogą może Pan uzyskać wskazówki, co może zrobić dla siebie, by odzyskać utraconą głębię przeżywania.
Domniemam, że opisane przez Pana symptomy mogą wskazywać na przewlekający się stan prodepresyjny/depresyjny?

Myślę, że to czego Pan doświadcza i to, co dzieje się z Pana brakiem doznań emocjonalnych, spowodowało utratę energii życia, by cieszyć się codziennością.
To własnie ten stan zniekształca Pana spojrzenie na rzeczywistość i jest to przyczyną Pana widzenia Świata, Ludzi tylko w ciemnych barwach.

Jednak chcę, żeby Pan wiedział, że to jak Pan widzi jest nieprawdą!
I na szczęście ten stan można zmienić, sięgając po specjalistyczną pomoc.

Dlatego zachęcam Pana, by Pan nie czekał i sięgnął po pomoc psychologiczną/psychoterapeutyczną, kontaktując się z Poradnią Zdrowia Psychicznego lub prywatne.

Chcę Panu powiedzieć, że tam gdzie nie widać sensu, ten sens się właśnie zaczyna...

Wspieram Pana mentalnie, życząc pięknej relacji,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty