Dolegliwości po antykoncepcji awaryjnej a prawdopodobieństwo ciąży
Witam! Mam 27 lat. Moja miesiączka zawsze była nieregularna (długi cykl, miesiączka mniej więcej co 6 tygodni). Ostatni raz miesiączkę dostałam 16 kwietnia. (1 kwietnia podczas stosunku pękła prezerwatywa, w związku z czym zażyłam pigułkę Levonelle - mieszkam w Londynie, taką tabletkę dostałam w aptece jako antykoncepcja 72h po). Po zażyciu tej pigułki czułam się normalnie, miesiączka wystąpiła szybciej niż zwykle, ale przebiegła tak jak zazwyczaj (ok. 5 dni, krwawienie średnio intensywne). Od tamtej pory nie miałam miesiączki. Od ok. dwóch tygodni odczuwam silne bóle podbrzusza, czasem wyraźny pulsujący ból jajników, zwłaszcza lewego. Wykonałam dwa testy ciążowe, wynik negatywny. W związku z nasilającym się bólem brzucha, udałam się do szpitala. Zostałam zbadana przez praktykanta, który po przeprowadzeniu wywiadu, badania moczu i wykluczeniu stanu zapalnego pęcherza skierował mnie do kolejnego szpitala do tzw. GP (lekarz ogólny). Zostałam ponownie zbadana (tym razem dużo mnie wnikliwie), zrobiono mi badanie moczu w celu wykluczenia ciąży (wynik negatywny) i odesłano do domu z silnymi lekami przeciwbólowymi. Mijają kolejne dni, miesiączki wciąż nie ma, a ja czuję się coraz gorzej. Niepokoją mnie dolegliwości jakie odczuwam, oprócz bólu podbrzusza - mdłości, zawroty głowy, ogólne osłabienie, duszności, senność, częstsze oddawanie moczu niż zwykle, czuję się spuchnięta, dół brzucha jest wyraźnie zaokrąglony - zauważa to również mój partner. Czy jest jakaś szansa, że jednak jestem w ciąży? Niepokoi mnie to dlatego, że zażywam na stałe leki - euthyrox N25 (niewielka niedoczynność tarczycy) oraz Emanera 40mg (tab. dziennie) i Zirid 50mg (2 razy dziennie) - refluks żołądkowo-przełykowy. Oprócz tego brałam paracetamol (w celach przeciwbólowych). Czy te leki są niebezpieczne dla dziecka? Czy jest szansa na to, że jestem w ciąży, mimo że testy są negatywne? Czy te objawy powinny mnie niepokoić na tyle, by wykonać specjalistyczne badania?