Duszność i pieczenie oczu w astmie
Mam 53 lata, jestem kobietą. Cierpię na różne dolegliwości, ale najbardziej dokuczają mi duszności. Są to duszności np. na dym papierosowy, choć nie zawsze, najbardziej na gaz z zapalniczki, bardzo silna duszność, no i na kurz. Byłam u alergologa , zrobiono mi testy i wyszło, że uczulona jestem tylko na trawy i chwasty w stopniu umiarkowanym. Nie drażni mnie latem trawa, raczej dusi, ale tylko wtedy, gdy jest zleżała i wysoka. Lekarka zrobiła tez test na pleśnie i wyszło zero uczulenia. A stęchlizny zapach mnie dusi mocno. Często mam katary i pieczenia oczu. Od wielu lat, na wskutek tych duszności przyjmuje leki wziewne, które zaleciła mi lekarka 1 kontaktu. Pani alergolog stwierdziła, że nie jestem alergiczka, ani astmatyczka, bo jestem tylko uczulona na trawy i spirometrię mam dobrą. Dała mi skierowanie do pulmonologa, chociaż jak twierdził, mam dobra spirometrię, to ma wątpliwości czy ja mam astmę lub cokolwiek. Nieważne co myśli lekarka, ważne jest ,że ja te ataki astmy mam nawet bez zdenerwowania, nawet nieraz na silnym wietrze lub mrozie. Nawet na niektóre perfumy, ale tylko niektóre, czego nie rozumiem wcale. Mieszkanie jest po remoncie, bo był grzyb. Po remoncie napadają mnie tez ataki, ale to kleje do tapet mogą dusić. Proszę o poradę. Rygielska Grazyna z Torunia