Dziecko bardzo niechętnie zjada posiłki stałe
Witam serdecznie, Kacper ma 8 m-cy, rozwija się bardzo dobrze, waży 9.9 kg przy 80 cm wzrostu. Od samego początku jest karmiony piersią na żądanie. Po upływie 6 m-cy, a nawet troszeczkę wczesniej zaczęłam powoli wprowadzać do jego diety posiłki stałe. Początkowo warzywa i owoce, teraz zjada zupki, mięsko i żółtko. Lubi odrobinę chleba z masłem i ogólnie wszystko, co można podać w małym kawałku i nadaje się do żucia. W momencie, gdy zaczął bardzo często budzić się w nocy (6m-cy), zaczęłam podawać mu kaszkę na mleku modyfikowanym, tylko na noc. Nie chciał jeść. Myślę, że problemem była butelka. Zmieniałam butelki i smoczki kilkakrotnie, aż w końcu udało się i dziecko jadło bez zarzutu po 90-150 ml kaszki na noc i poprawiało piersią. Po 3 tygodniach takiego karmienia, Kacper odmówił jedzenia z butelki, płacząc na sam widok butelki. Pomyślałam, że może czymś się zraził, ale uważałam, by jedzenie nie było za ciepłe, ani by nie zakrztusił się w trakcie jedzenia.
Przeszliśmy na łyżeczkę, ale trwało to krótko, bo przestał w ogóle tolerować wszelkie kaszki i mleko modyfikowane. W tym momencie na noc dostaje pierś. Zasypia o 20 i potem budzi się średnio, co 2,5 godz. na jedzenie, co daje 3 czasem tylko 2 budzenia. Stresuje mnie to, bo próby przetrzymania się nie powiodły. Kacper jest tak głośny i uparty, że nie mogę z nim wygrać, zresztą nie mogę odmówić mu jedzenia, kiedy jest głodny. Problem zaczyna się rano, kiedy po ostatnim piciu z piersi ok.7 i pobudce potrafi nie jeść do południa. Staram się jak mogę, staję na rzęsach w przygotowywaniu coraz to nowszych posiłków dla niego, a on wszystko odrzuca. Bez problemu zjada zupę i kurczaczka. Polubił bardzo parówki. Czasem mi sie wydaje, że gdyby mógł, to jadłby tylko to. Nie mogę przecież karmić go samym mięsem. Nie je już tak chętnie owoców, jak kiedyś. Bardzo proszę o radę czy to normalne, że dziecko w tym wieku zjada taka małą ilość stałych posiłków (zamyka się to w 2, czasem 3 w odstępach 2-3 godz)? W międzyczasie popija moje mleko, od czego nie mogę go odzwyczaić na rzecz normalnego jedzenia. Czym mogę zastąpić kaszki, które zdałyby się idealne na śniadanie? Bardzo proszę o radę. Za miesiąc wracam do pracy. Kacper zostanie pół na pół ze mną i tatą, a ten wywiera lekką presję na jak najszybsze przestawienie małego, bo jak wiadomo, piersi nie ma. Pozdrawiam.