Dziecko - niejadek? Czy to moja wina?

Witam. Moje córeczka ma 16 m-cy. Od kiedy zaczęłam jej dawać stałe pokarmy (ok. 6-go m-ca życia), mam wrażenie, że pojawił się problem. Nie ukrywam, że bardzo się tym przejmuję. Jest mi ciężko, patrząc jak się zachowuje. Żeby nieco naświetlić sytuację, napiszę jej przykładowy jadłospis, a obok to, co faktycznie zjada: 7.30 mleko 230 ml (wypija prawie zawsze całość); 8.30 ja mam swoje śniadanie, kanapki, mała podjada (dosłownie 2-3 kęsy i koniec); 11.00 dostaje jogurt owocowy, jabłko(zjada 1/3); 11.30 drzemka-przez ok 1.5-2h; 14.00 obiad przeważnie zupa gęsta warzywna z mięsem (zjada ok. 150ml), jeśli zaś na obiad jest np. mielony, kasza /ziemniaki i surówka, to zjada jeszcze mniej; 16.30 podwieczorek - zazwyczaj jabłko, czasem kisiel, musli; 18.30 kolacja (robię kanapki, jajecznicę itd.) zjada bardzo mało - ok 1/4 kromki chleba i nic więcej - wiem, że jest głodna, więc po kąpieli, ale przed myciem zębów dostaje 210ml mleka z kaszką; ok 19.30 zasypia.

Jak je posiłki? Wygląda to okropnie. Ma swoje krzesełko, siedzi w nim, zakładam jej śliniaczek. Można powiedzieć, że siedzimy razem przy stole. Ja mam swój talerz, a ona swój. Karmię ją np. zupą. Początkowo chętnie otwiera buzie, jednak po czasie próbuje wyciągnąć wszystko z miski, stara się sięgnąć do mojej. Już na różne sposoby ją karmiłam i nic. Wyciąga na końcu jedzenie z buzi, rozmazuje, cała się brudzi. Wyrzuca wszystko. Po jej każdym posiłku muszę czyścić dywan z resztek. Zaczynam mieć tego dość. Układanie jej jadłospisów zabiera mi sporo czasu, a mimo to nie widzę żadnych rezultatów. Najchętniej zjadanymi przez nią daniami są: mleko, kaszka, jogurt, jabłko. Mogłaby nic innego nie jeść. Zauważyłam, że chętniej zjada to, czego nie musi gryźć. Dodam, że córka waży 10 kg (16 m-cy), więc chyba w normie. Niestety jej oczy są podkrążone, wiele osób mi to mówi. Zrobiłam jej badania krwi - wszystko wyszło w normie. Nie mogę uwierzyć, że inne dzieci dostają kromkę chleba z przysłowiowym pasztetem i zjadają wszystko aż im się uszy trzęsą. Jest mi przykro, że ona nie chce jeść. Bardzo proszę o pomoc. Jeśli coś źle robię, to zrobię wszystko, żeby to zmienić. Tylko nie wiem, gdzie popełniłam błąd. Nie mam możliwości udać się do lekarza rodzinnego czy pediatry, nie mieszkam w Polsce. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam:)

Dobrze, że wyniki morfologii maluszka są prawidłowe:) Ciekawa jestem czy karmi Pani córeczkę czy potrafi jeść ona samodzielnie łyżeczką, bo odniosłam wrażenie, że niestety jest karmiona. Zachęcam do uczenia dziecka samodzielnego jedzenia łyżką, rączkami:) Proszę pozwolić córeczce bawić się jedzeniem, tak, aby mogła przekonać się o konsystencji i pewnych wrażeniach dotykowych:) Może warto wprowadzić element zabawy, a nie pewnej konieczności jedzenia? Proszę przygotowywać małe porcje jedzenia, ale może częściej je podawać:) Warto wprowadzać soki owocowe i warzywne, sok z brzozy. Zachęcam do samodzielnego przygotowywania soków, np. wraz z córeczką: mama obiera i kroi owoce, a dziecko wkłada cząstki do sokowirówki:)

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty