Gdzie jeszcze mogę udać się po poradę?
Bardzo proszę o pomoc. Ja przez objawy około-ziarnicowe wskazujące na chłoniaka przestałam w ogóle żyć i funkcjonować. Stałam się dosłownie wariatką, co ma nie po kolei w głowie.
Mam:
- powiększony węzeł chłonny pojedynczy (w opisie USG - "w okolicy dołu nadobojczykowego") 9mm, od prawie 3 lat się nie zmienia; ruchliwy, ale twardy, budowę ma ok. radiolog stwierdził, że skoro nie rośnie to on by się tym nie martwił.
- uporczywy kaszel suchy, chrypka, ucisk w klatce piersiowej od dwóch lat
- łuszczyca, bóle w lędźwiach
- ból lewej ręki po alkoholu, w nadgarstku, takie tępe drętwienie, które występuje u mnie od jakichś... ośmiu lat. wystarczy mi zaledwie kilka łyków piwa.
Robiona morfologia co rok: bez odchyleń, ostatnie rtg klatki piersiowej robione miesiąc temu bez zmian ogniskowych, usg opisane wyżej kilka zmienionych odczynowo węzłów nieprzekraczających 15mm.
Gdzie ja się jeszcze mogę udać po jakąś poradę? Moja lekarka jak mnie widzi (po raz kolejny) to się za głowę łapie, inni lekarze jak słyszą "od ośmiu lat mam ból ręki po alkoholu..." to nawet dalej nie chcą mnie słuchać. Ze mną jest autentycznie coraz gorzej, a nie mam pojęcia co i gdzie wykonać, żeby mnie ktoś wreszcie potraktował na poważnie.