Dzień dobry
Życie Pana nie oszczędzało. Trzeba sporo siły, by przetrwać w takich warunkach. Wyobrażam sobie, że trudno jest zwracać się o pomoc, zwłaszcza gdy czasem to, co dają inni zawodzi i nie bardzo działa. Myślę jednak, że czasem już nie starcza sił na to, by stać o własnych nogach, a człowiek jakby dochodzi do ściany. Zachęcam do poszukania jednak wsparcia w pobliżu Pana miejsca zamieszkania terapeutyczną i psychiatryczną. Może to dobry pierwszy krok do nowego życia? Gorąco tego Panu życzę.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak znaleźć dziewczynę? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak poradzić sobie z nieustannymi telefonami od nadopiekuńczej matki? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy mogę być biseksualny? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Jak mam sobie poradzić sama ze sobą? – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper
- Ingerencja matki alkoholiczki w życie córki – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak zatrzymac córkę przy sobie? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Czemu nie mogę być sobą? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Gdzie znajdę pomoc? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Czy mogę całkowicie zmienić swoje życie na lepsze - na normalne?! – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper
- Jak zaakceptować samą siebie? – odpowiada Dr n. med. Anna Zofia Antosik
artykuły
Leczenie kobiet w ciąży chorych na raka można uznać za cud. Dzieci rodzą się zdrowe
Jest ginekologiem i onkologiem. Od lat leczy nowot
Mam niepełnosprawne dziecko. Niedawno obchodziło swoje 41. urodziny
Coraz częściej słyszy się o matkach, które rezygnu
Spowiedź byłego narkomana. Dziś wyciąga innych z dna
"Narkoman jest w środku trąby powietrznej, tam nie