Dobry specjalista od Zespołu Aspergera lub autyzmu w Londynie

Witam! Mam 26 lat, mieszkam w Londynie od ponad 5 lat. Mam dwójkę wspaniałych dzieci, synka i córeczkę. Synek ma 4-latka, od ponad pół roku próbuję zdiagnozować u niego chorobę. Jeździłam już z nim wszędzie, każdy lekarz wystawia jakieś niby raporty, wszystko to trwa już ponad 6 miesięcy, a ja nadal nie wiem, co mu właściwie dolega, nikt mi nic nie mówi, w ogóle ci londyńscy lekarze są jacyś dziwni. Ja podejrzewam, iż mój syn choruje na autyzm lub zespół Aspergera, ale nie jestem specjalistą, więc sama jemu nie mogę przecież diagnozy postawić.

Historia mojego syna zaczyna się jak wiele innych. Harus rozwijał się prawidłowo, był pogodnym, wesołym dzieckiem, no może troszkę nadpobudliwy, wszędzie było go pełno, na początku podejrzewałam, że być może ma ADHD, poszłam więc do lekarza, ale lekarz zbył mnie i stwierdził, że u małych dzieci to normalne. Gdy synek miał 2,5 roku, umiał już cały alfabet w języku polskim, jak i angielskim. Potrafił liczyć do 30 w obydwu językach. Znał nazwy wszystkich owoców, warzyw, zwierząt, kolory, nawet marki samochodów. Zawsze podglądał mnie w kuchni, jak gotuję i mówił mi, co mam dodać. Mówił niewiele: „mama”, „tata”, „babcia” i takie tam pojedyncze słowa. Zaczęłam się niepokoić, gdy skończył 3 latka i zamknął się jakby w sobie, unika kontaktu z rówieśnikami, a uczęszcza do przedszkola, codziennie (zawsze siedzi sam w koncie z boku, z dala od innych) unika kontaktu wzrokowego, nigdy nie reaguje na moje prośby, nawet początkowo bałam się, że być może nie słyszy, bo często zakrywa uszka rączkami. Lekarz zbadał jego słuch i wszystko jest dobrze. Nie odpowiada na zadawane pytania.

Uwielbia pociągi - z byle czego potrafi ułożyć pociąg. Jego ulubionymi zabawkami są właśnie pociągi, klocki i maleńkie samochodziki. Są dni, kiedy praktycznie go nie ma, jest jakby nieobecny, potrafi godzinami się bawić lub oglądać programy dla dzieci, czasami wpatruje się przed siebie, siada przed oknem i jakby odpływa. Nic do niego nie dociera. A są dni, kiedy kompletnie sobie z nim nie radzę. Wpada w jakąś furię, nie wiem, jak mam to opisać, krzyczy, wrzeszczy, przy okazji bije i kopie - potrafi płakać godzinę, półtora, po czym momentalnie zasypia. Zależałoby mi na tym, by osoby czytające to, zgłosiły się do mnie, szukam pomocy, lekarza zajmującego się takimi dziećmi, kogoś, kto by mnie pokierował gdzieś do specjalistów lub innych tego typu instytucji. Szukam również rodziców mających podobne problemy z dziećmi.

Będę niezmiernie wdzięczna za jakakolwiek odpowiedź od Państwa, dziękuję.

MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Witam:)

Proszę poszukać pomocy na stronie polskiej pracowni „U Kaczki Dziwaczki”, ponieważ specjaliści z tego ośrodka pracują również w Londynie, prowadząc terapię i diagnozę. Zachęcam do poszukania pomocy w siedzibie Polish Psychologist's Association w Londynie:)

Pozdrawiam

0
Mgr Agata Majda Pedagogika, Olkusz
65 poziom zaufania

Witam
No Anglia to jest specyficzna pod względem pomocy. Tam nikt nie widzi problemu póki dziecko chodzi o własnych siłach, a na wszystko jest paracetamol i odpowiedź, że jest OK. Wiem bo jestem ostatnio więcej w UK niż w PL i rodzice, którzy do mnie trafiają to właśnie osoby, które mają świadomość tego, że jest coś nie tak i szukają pomocy.
W Londynie wiem, że w polskiej przychodni macie logopedę. W Reading neurologopeda, ja jestem w Highwort z terapą słuchową, eegbiofeedback oraz pedagogiczna i zajęciowa w oparciu o testy PEP-R.
Zapraszam
Z pozdrowieniami AM

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty