Grubość endometrium a ciąża
Witam serdecznie! Ostatnią miesiączkę miałam 08.10, moje cykle trwają 26-28 dni. Obserwuję siebie, śluz, szyjkę macicy, temperaturę - staramy się o dziecko. W tym miesiącu owulacja wystąpiła szybciej niż zazwyczaj - dotąd miałam owulację w 11-12 dniu cyklu. W tym miesiącu owulacja miała miejsce w 8-9 dniu cyklu. Współżyliśmy z mężem 9 oraz 12 dnia cyklu (nie mieliśmy możliwości częściej). Dzisiaj, tj. 24.10 (17 dzień cyklu) miałam kontrolną wizytę u ginekologa wraz z USG transvaginalnym. Doktor powiedział, że nie ma patologii ani w macicy ani w jajnikach, mam "czekać na miesiączkę". Na pytanie, czy możliwa jest ciąża, odpowiedział, że nie wie, że "niczego nie przesądza". Powiedział jeszcze, że moje endometrium ma teraz 9-10 mm grubości, jest jednorodne, i że na pewno "była owulacja". Na monitorze USG i na wydruku zaznaczył też pewną strukturę, nierówną w kształcie. Jednak nie powiedział mi, co to jest. Czy jest możliwość, że było to ciałko żółte? Jakie wymiary powinno mieć ciałko żółte, a jakie ciałko żółte ciążowe? I czy grubość endometrium 9-10mm może dotyczyć bardzo wczesnej ciąży, przed zagnieżdżeniem? Są jakieś wartości graniczne tych wszystkich parametrów (endometrium, ciałko żółte oraz ciałko żółte ciążowe), charakterystyczne dla początków ciąży? I czy ciałko białawe jest mniejsze od żółtego? Mam wrażenie, że doktor nie powiedział mi wszystkiego i próbuję odnaleźć jakieś wskazówki w tym, co usłyszałam, niestety brakuje mi wiedzy na ten temat, a wiedza z forów internetowych jest niekoniecznie prawidłowa, bardzo proszę o pomoc w tym zakresie. Zastanawiam się, czy ten cykl to bezowocne starania, czy też szansa na ciążę jest. I jeśli dobrze myślę, ten cykl będzie krótszy niż zazwyczaj - zatem kiedy wykonać beta HCG, żeby wynik był wiarygodny? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!