Mam na imię Milena. Mam 13 lat, chodzę do 1 gimnazjum. Mam 164 cm wzrostu, a ważę 59 kg:( Mam ogromne uda, łydki, ręce, brzuch generalnie cała jestem wielka. Ta część ciała pod piersiami, której nazwy nie znam, to sama fałda tłuszczu. W ogóle fałd mam ogrom. Dodatkowo te szerokie biodra;/ W domu wykonuję wieczorem takie ćwiczenia: 100 brzuszków - 50 prostych, 50 obkręcanych, 5 minut rowerka samodzielnego, 50 uniesień klatki piersiowej. Na zbudowanie ładnego kształtu części ciała pod piersiami 50 rozkraczeń nóg - leżę i rozkraczam nogi, 60 nożyc poziomych siedzących oraz 90 uniesień nóg. Kładę się na jednym boku prosto i unoszę nogę. 45 razy na nogę. Jestem również na diecie. Dla zwiększenia efektu od jakiegoś miesiąca stosuję dietę 1000 kcal, ale i tak jem mniej. W poprzednim tygodniu starałam się nie jeść więcej niż 600 kcal dziennie. Wytrwałam:) Schudłam 1 kg:) Moje przykładowe menu: - śniadanie, jogurt + łyżeczka lnu mielonego podwójnie odolejonego lub 40 g płatków zbożowych bądź musli + 125 ml mleka 0,5% + łyżeczka lnu mielonego podwójnie odolejonego; - II śniadanie, jabłko (nie przekraczające 100 kcal, więc w granicach 120-180 g); - obiad, jogurt + łyżeczka lnu mielonego podwójnie odolejonego, 40g płatków zbożowych bądź musli + 125ml mleka 0,5% + łyżeczka lnu mielonego podwójnie odolejonego, 250 ml zupy - nie zabielanej, np.: krupnik, kapuśniak, rosół, gotowana pierś kurczaka z gotowanym kalafiorem bądź brokułami, kalafior lub brokuły gotowane; - po obiedzie staram się nic nie jeść, chyba że jabłko czy mandarynkę, uważając by nie przekroczyć kalorii; - kolacja, (jadana do godziny 18. ) jogurt + łyżeczka lnu mielonego podwójnie odolejonego i codziennie wieczorem piję zdrową herbatkę, oczywiście bez cukru, np. grejpfrutową, zioła mnicha na odchudzanie i inne. Bardzo ograniczyłam słodycze. Rzadko zdarzy się, że zjem kawałek sernika, ciastko lub kawałek czekolady. Ze słodyczy jem tylko maks. 1 raz w tygodniu batonika fitness lub inne nie przekraczające 100 kcal, bez zawartości czekolady. Staram się nie jeść smażonych rzeczy. Nie jem bananów, makaronów, ziemniaków ani chleba. Szynek też raczej nie. Między posiłkami staram się zachowywać 3-4 godziny przerwy. Moje II śniadanie jest małe, więc obiad jem czasem 2 godziny po nim. Co robić? Ile schudnąć i jak?:(( Pomocy!