Interpretacja badania histopatologicznego wyskrobin z jamy macicy po poronieniu

Witam,
Odebrałam wyniki z badania histopatologicznego (po zabiegu łyżeczkowania 1.12.09r.) i opis jest po łacinie następujący: "Residua placentaria et decidus partim necroticans et suppurans" .

Bardzo proszę o pomoc. Co to oznacza? Ponieważ trochę czyt. w internecie i nie wiem czy powinnam wykonać jakieś badania? Czy to coś bardzo poważnego? Ponieważ znowu staramy się z mężem o dziecko, a nic mi w szpitalu o tym nie powiedzieli, wspomnieli tylko o kolejnym opisie w badaniu: "pojedyncze kosmki z cechami zaśniadowego zwyrodnienia". Kazano mi robić badania beta hcg, które spadło całkowicie, więc z tym chyba jest OK.
Proszę bardzo o odpowiedź na temat tej łaciny, której nie rozumiem.
Pozdrawiam

ponad rok temu
Lek. Łukasz Kowalski
60 poziom zaufania

Droga Pani!

Wynik badania histopatologicznego wyskrobin z jamy macicy przedstawiony przez Panią należy tłumaczyć następująco:
Szczątki łożyska i doczesnej częściowo w martwicy i ropne.
Jest to wynik typowy dla poronienia, który ukazuje, że doszło do martwicy tkanek jaja płodowego oraz rozpoczął się proces zapalny w tym miejscu (ropienie - naciek komórek odpornościowych).
Badanie histopatologiczne materiału pobranego w czasie abrazji  z powodu obumarcia ciąży wykonuje się głównie w celu weryfikacji, czy w jamie macicy nie istniała pewna patologia, z kręgu chorób rozrostowych - w Pani przypadku wynik jest jak najbardziej prawidłowy.

Wyłyżeczkowanie jamy macicy z powodu poronienia nie wpływa znacząco na przyszłe próby zajścia w ciążę. O ile statystycznie częściej występują powikłania ciąży tj. łożysko przodujące i inne, o tyle z samym zajściem w ciążę (jeśli nie ma innej przyczyny zaburzonej płodności) z tego powodu nie stwierdza się.

Proszę być dobrej myśli i działać wedle zaleceń ginekologów.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty