Jak często powtarzać echo?
Dzień dobry,
miałem dziś wykonane echo serca, bowiem co jakiś czas czułem delikatnie ukłucia w różnych partiach klatki piersiowej. Przywykłem do nerwobóli, bowiem z zaburzeniami lękowymi walczę od lat z różnym skutkiem, ale tym razem stres był na tyle duży, że wolałem prewencyjnie wykonać badania. Oto wynik:
Przegroda międzykomorowa (rozkurcz)-10 mm
Lewa komora (rozkurcz) - 53 mm
Tylna ściana lewej komory (rozkurcz) - 10 mm
Przegroda międzykomorowa (skurcz) - 16 mm
Lewa komora (skurcz) - 35 mm
Aorta wstępująca - 36 mm, pierścień - 24 mm, opuszka - 41 mm
Lewy przedsionek - 37 mm
Kurczliwość globalnie dobra bez odcinkowych zab. EF-60%. Wielkość jam serca prawidłowa, bez cech przerostu lewej komory. Osierdzie wolne. Aorta wstępująca poszerzona.
Zastawka mitralna - napływ dwuszczytowy, V max-1.0 m/s
Zastawka aortalna - bez patologicznych gradientów V max - 1,5 m/s
Zastawka trójdzielna - w normie
Zastawka tętnicy płucnej - V max-1,0 m/s
Mam 31 lata, od jakiegoś czasu sporo ćwiczę, przed epidemią chodziłem 3 razy w tygodniu na siłownię (po 2,5 h, zawsze 40 minut jakiegoś cardio, a potem trening siłowy), obecnie dużo spacerów i ćwiczenia w domu bez ciężarów (pompki, różnego rodzaju brzuszki, podciąganie). Przy 182 cm wzrostu ważę 92 kg. Kondycja bardzo dobra. Cholesterol i morfologia w normie, badania robione w styczniu są pod moim profilem, RTH klatki piersiowej także. Zatem pytania, które mi się nasuwają to:
1. Ćwiczenia siłowe raczej powinien odstawić i skupić się na dynamicznych, prawda?
2. Jak często powtarzać ECHO, aby weryfikować rozwój powiększania się opuszka?
Z góry dziękuję za udzielenie odpowiedzi!