Witam. Mój mąż ma cykliczne zachwiania nastroju, połączone z apatią, brakiem motywacji, złym nastrojem, wybuchami złości. Potem następuje okres radosny, szczęśliwy dla naszej rodziny. Zauważyłam, że takie zachowanie połączone jest z pogodą, jesienią, brakiem słońca. Zastanawiam się, czy namówić go do wizyty u psychiatry czy psychologa? Proszę o poradę. Mąż ma 31 lat. Takie zachowanie obserwuję od 2 lat. Pozdrawiam. Zaniepokojona żona.
Witam!
Pani mąż prawdopodobnie cierpi na depresję sezonową. Występuje ona zwykle w okresie jesienno-zimowym i jest spowodowana zmniejszoną ilością światła słonecznego w ciągu dnia, co powoduje m.in. zmianę stężenia serotoniny w mózgu, kóra z kolei jest odpowiedzialna za kontrolę nastroju.
Depresję sezonową leczy się stosunkowo łatwo. Podstawową formą leczenia jest fototerapia, czyli leczenie światłem. Metodami wspierającymi są farmakoterapia i psychoterapia.
Dlatego myślę, że najlepiej byłoby, aby wysłała Pani męża zarówno do psychiatry, jak i psychoterapeuty. Leczenie łączone daje bowiem najlepsze efekty i zapobiega nawrotom choroby.
Pozdrawiam serdecznie.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Szaro, ponuro, dzień coraz krótszy - jesień to mom
Jesień to czas krótszych dni, pochmurnej i deszczo
Gabinety psychologiczne i psychiatryczne przeżywaj
